Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!

Dywity

Sterowce nad Olsztynem

Na początku XX w. Olsztyn, ówczesny Allenstein, miał być silnym ośrodkiem lotniczym, strategicznym jeśli chodzi o teren Prus Wschodnich. W 1913 r. w podolsztyńskiej wówczas wsi Dajtki wylądował pierwszy samolot dając początek budowie portu lotniczego, ale poważniejszą rolę powierzono niewielkiej miejscowości Dywity. W kwietniu tego samego roku miasto Olsztyn zakupiło od miejscowego gospodarza 111 ha ziemi i właściwie natychmiast przystąpiono do budowy bazy lotniczej. Dość nietypowej, gdyż głównym elementem była potężnych rozmiarów hala.

Tajemnica wyjaśniła się już w 1914 r. gdy ukończono wszystkie prace, a na nowym lotnisku zacumował pierwszy sterowiec. Wspomniana hala miała wysokość 34 m, szerokość 44 m i pierwotną długość 188 m, rozbudowaną później do 192 m. Do budowy samej konstrukcji zużyto 100 ton stali. Te olbrzymie gabaryty pozwalały na swobodne wprowadzenie i wyprowadzenie sterowca, zainstalowanie dystrybutorów paliwowych czy wysokich pomostów, umożliwiających mechanikom dostęp z góry. Po obu stronach hangaru znajdowały się torowiska służące do transportu tych statków powietrznych oraz dwa mierzące ok. 500 m place manewrowe.

Na lotnisku wybudowano także garaże, warsztaty, magazyny części zamiennych do sterowców i taboru naziemnego, radiostację oraz stację meteorologiczną. Lądowisko posiadało również własną siłownię generatorów elektrycznych, kotłownię, magazyny amunicji i bomb, oraz kilka studni. Od samego początku miał to więc być obiekt militarny i jak na tamte czasy całość sprawiała wrażenie małego miasteczka.

Sterowce ściągano w dół i cumowano za pomocą lin przeplatanych przez stalowe obręcze, umieszczone w żelbetonowych blokach znajdujących się na placach manewrowych. W sumie w Dywitach były 24 punkty „kotwicze”. I te właśnie punkty są właściwie jedynymi świadkami tamtej historii. O istnieniu lotniska wiedziano od zawsze, jednak przypuszczalne jego położenie do lat 90 ubiegłego wieku znajdowało się na terenie magazynów wojskowych, co uniemożliwiało poszukiwania.

Po opuszczeniu przez wojsko, rozpoczęto prace wykopaliskowe. Odkryto 4 z 24 wspomnianych stóp służących do cumowania i fragmenty torowisk. Odnalezione ślady przeszłości dokładnie zabezpieczono i wyeksponowano, teren wokół oczyszczono. We wrześniu 2012 r. uroczyście otwarto ścieżkę historyczno – dydaktyczną, pozwalając tym samym wszystkim poznać ten kawałek ciekawych dziejów tego regionu.

Pozostaje jednak pytanie dlaczego ta olbrzymia inwestycja pozostawiła po sobie tak niewiele śladów? Otóż sterowce z Dywit brały czynny udział podczas I wojny światowej, wykonywały głównie loty patrolowe i rozpoznawcze ale dokonywały też bombardowań. Ciekawostką może być fakt, że dowódca jednego z zeppelinów stacjonujących w Dywitach był kapitan Ernst Lehmann, który w maju 1937 r. zginął w katastrofie największego sterowca świata – Hindenburga.

Niestety fakt, że było to lotnisko wojskowe zaważył na tym iż po zakończeniu wojny na mocy Traktatu Wersalskiego rozebrano wszystkie urządzenia, hangar i pomocnicze obiekty. Historia lubi jednak zataczać dziwne kręgi; dzięki staraniom poszukiwaczy i pasjonatów można powiedzieć że dawna hala sterowców nadal żyje. Wiadomo, że część jej elementów posłużyła do budowy konstrukcji czterokondygnacyjnego garażu w mieście Darmstadt.

Zaproponował: maniek66

Promocje w naszym sklepie

Miejsca w okolicy

Dywity
Copyright © 2007 Polska Niezwykła
Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część ani całość serwisu nie może być reprodukowana ani przetwarzana w sposób elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie może być użyta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajdź nas na