„Naprzeciwko dworu za fosą, na drodze wysadzanej kasztanami kapliczka świętego Jana, wybudowana w 1891 roku jako dziękczynienie za urodzenie nowego prawowitego dziedzica, by zawsze pamiętał, że bez Boga nie byłby, kim jest” – tak w autobiograficznej powieści „Na lewo jest Wschód” napisał Jan Maria Lohmann.
Dworu już nie ma, zostały po nim jedynie starannie zrekonstruowane na Kopcu Szafrańców fundamenty, ale odnowiona kapliczka domkowa za fosą stoi nadal. W jej wnętrzu czuwa Jan Nepomucen, a towarzyszy mu niewielka figurka Najświętszej Panienki. Tabliczka wmurowana nad drzwiami wejściowymi informuje: ŚP. JAN LOHMAN ur. 5 VIII 1891 w Seceminie zm. 5 V 1967 w Krakowie PROSI O MODLITWĘ JEZU UFAM TOBIE”. Jan Lohmann to ojciec wspomnianego wyżej pisarza.