Kiedy w 2013 r po lewej stronie od wejścia do kościoła św.Trójcy zapadł się przy płocie chodnik, nikt nie spodziewał się, że sprawa ma drugie dno. Okazało się, że znajduje się tu żeliwny właz, a pod nim kilkumetrowa studnia. Przypuszczalnie to jedna z czterech XVIII w studni, jakie utworzono na Rynku po pożarze miasta.
Obecnie miejsce zabezpieczono, ustawiono tu żeliwną pompę z herbem Mławy, z której można się po prostu napić wody. Taka pompa z pitną wodą znajdowała się tu na rogu w XX -leciu międzywojennym. Znajdująca się obok ciężka pokrywa ukrywa Mławską Skrzynię Czasu.