Jadąc drogą wojewódzką DW 408 z Sośnicowic, przez Sierakowice, potem Goszyce ( woj. opolskie ), patrząc nieco w lewą stronę (ale niestety, tylko z pozycji pasażera) - pośród pól, a latem nawet pośród owsa czy żyta, stoi niewysoka kapliczka z figurką św. Franciszka z Asyżu. Posiada niewysoki postument wykonany z kamienia polnego, na którym osadzono główny korpus kapliczki, otynkowany, pomalowany na biało, z napisem nad otworem, w którym osadzono kutą kratkę-”A.D. 2007 św. Franciszek z Asyżu”. Napis stylizowany jest na pismo zbliżone do którejś z odległych epok, może do gotyku.
Mała budowla przekryta jest daszkiem dwupołaciowym pokrytym współczesną dachówką typu karpiówka, zwieńczonym małym, kutym krzyżykiem stylizowanym na tzw. “kotwicowy”. Samą figurę patrona kapliczki, właściwie “polnej”, niewątpliwie wykonał któryś z mieszkańców wioski. Postać świętego przedstawiona jest jako trzymającego gołębia lub innego gatunku ptaka. Do kapliczki prowadzi ciekawa dróżka wykonana z kamieni polnych, przypominająca jakby nurt rzeki.
Dlaczego postawiono wśród pól kapliczkę akurat ze św. Franciszkiem z Asyżu ?; Przecież nie jest on np. patronem spowiedzi, co można by skojarzyć z “grzeszącym rolnikiem”, wyjeżdżającym na pole by je zaorać, czy zebrać plon. A jeżdżąc kilkanaście razy dookoła pola, można co najmniej stracić orientację z rzeczywistością, więc z tego co rolnik zebrał poprzednio jest okazja, by spróbować np. “napoju rozweselającego”, prawda? Nadużywając tej czynności, rolnik niewątpliwie grzeszy, co jest pretekstem, by świętego przeprosić za korzystanie z pokusy... A poważnie, św. Franciszek z Asyżu jest patronem m. in. ekologów, zatem okolica jest częściowo tak malownicza, że wybór patrona kapliczki jest absolutnie trafny.