Objawienia Gietrzwałdzkie działy się w roku 1877 r. Mimo wielu przeciwności ze strony władz pruskich nie udało się zagłuszyć tych wydarzeń i już wkrótce rzesze wiernych zaczęły pielgrzymować do tego niezwykłego miejsca. Z Olsztyna do Gietrzwałdu prowadził tylko jeden trakt. Pierwszą miejscowością jaką wędrujący napotykali po opuszczeniu granic miasta była ówczesna wieś Dajtki.
Trzydzieści lat po wydarzeniach w Gietrzwałdzie, w 1909 r. na rogatkach Dajtek przy tej pielgrzymkowej drodze postawiono kapliczkę. Jej usytuowanie z pewnością nie jest przypadkowe gdyż zdawałoby się, jakby ta nabożna budowla miała żegnać pątników opuszczających tę wieś. Kapliczka znajduje się w narożniku obecnych ulic Sielskiej i Żniwnej. Wybudowano ją w stylu neogotyckim a jako budulca użyto czerwonej cegły. Posiada prosty korpus oddzielony od bazy mocnym fryzem, dodatkowo podkreślono bazę niskimi skarpami przyporowymi oraz niewielkimi blendami. Przykrywa ją daszek krzyżowy z małymi sterczynami w narożach, w szczycie sterczyna przekątna z chorągiewką wiatrową a na niej wypalona datą 1909.
Kapliczka posiada układ narożny, w korpusie od strony ulic umieszczono zamknięte łukowe nisze z figurami Najświętszej Maryi Panny i św. Antoniego, w ścianach przeciwnych duże blendy z rysunkiem krzyża. W górnej części kontynuację nisz i prostokątnych blend stanowią blendy ostrołukowe. Kapliczka jest w dobrym stanie, jednakże potrzebuje już drobnej rewitalizacji. Niestety obecnie znajduje się ona na prywatnym gruncie, w związku z tym nie może być objęta państwową opieką konserwatorską.