Stojąc na jakimkolwiek peronie stacji Olsztyn Główny, nie sposób nie zauważyć majestatycznej wieży ciśnień umiejscowionej po środku istnej pętli torowisk. Datę wybudowania dziś trudno określić, na pewno powstała między latami 1910 – 1914, kiedy to przebudowywano stację i w tym właśnie okresie wybudowano parowozownię i warsztaty. Wzór wieży pochodzi z 1905 r., jest to typowy projekt dla wielu stacji Warmii i Mazur tego okresu.
Budowla posiada zbiornik wodny o pojemności 300 metrów sześciennych i mimo, że wszystkie urządzenia wieży są nadal sprawne, już nie pełni swojej funkcji. Ostatni parowóz wjechał na tę stację pod koniec XX w. Dostęp do tego ciekawego obiektu jest trochę utrudniony, dotrzeć do niego można tylko przez kładkę poprowadzoną przez tory. Należy jednak zgłosić się do dworcowej informacji aby nie narazić się na interwencję Służby Ochrony Kolei. Na pewno warto uczynić ten krok, gdyż jak wspomniano wieża nie pełni już swojej funkcji ale nie oznacza to że nie jest użytkowana.
Od kilku lat mieści się tu siedziba prężnie działającego Warmińsko – Mazurskiego Towarzystwa Miłośników Kolei. Gdy znajdziemy się już w środku, to natychmiast odbędziemy sentymentalną podróż w czasie. Miłośnicy Kolei to prawdziwi pasjonaci którzy, poświęcając swój własny czas urządzili w wieży niewielkie muzeum ukazujące prawie półtora wieku historii kolejnictwa tego regionu.
Oprócz plansz opisujących, jak dawniej wyglądała kolej na tym terenie, zgromadzono tutaj lizaki dyżurnych ruchu i czapki kolejarskie, kasowniki biletów z pocz. XX w., modele kolejek i wagonów, dawną ręczną nastawnię. Ciekawa jest również kolekcja świateł semaforowych i telegrafów, gdyż prawie wszystkie nadal działają. Wielką atrakcję stanowią wyremontowane drezyny, jedna napędzana ręcznie druga natomiast z silnikiem spalinowym, będąca prawdopodobnie najstarszym tego typu pojazdem w Polsce.
Miłośnicy Kolei nie ograniczają swojej działalności tylko do eksponatów; prowadzą też ciekawe akcje zwłaszcza w okresie letnim. Organizują np. wycieczki kolejowo-rowerowe i kolejowo-piesze po dawnych trasach kolejowych, w części już nieczynnych, wiele emocji dostarczają również wyścigi drezyn. Cieszy więc fakt, że grupa zapaleńców ukazuje nam już prawie zapomniany świat dawnych podróży.
Na razie muzeum nie jest czynne w stałych godzinach, ale można bez przeszkód umówić się na wizytę poprzez e-mail: sebastianmarszal@gmail.com