Położony na północnych obrzeżach Krakowa Park Leśny Witkowice jest miejscem bardzo malowniczym, ale również budzącym grozę. Las ciągnie się wzdłuż rzeczki Bibiczanki na terenie dawnej wsi a obecnie osiedla Witkowice. Las ma około jednego kilometra długości i od ok. 50 do ok. 200 m szerokości. Wzdłuż rzeczki ciągną się szutrowe alejki, przy których ustawiono ławki i tablice edukacyjne, jest też kilka mostków przez Bibiczankę oraz plac zabaw dla dzieci. Od 2010 jest to teren chroniony jako użytek ekologiczny.
Las ma też swoje mroczne oblicze. Po Krakowie krążą mrożące krew w żyłach miejskie legendy o złowrogich i niewyjaśnionych zjawiskach i wydarzeniach, które rzekomo miały miejsce w witkowickim lesie. Na szczęście większość z tych opowieści jest wyssana z palca. Wg jednej z tych legend w październiku 2001 w lesie zaginąć miało 9 krakowskich studentów, świętujących rozpoczęcie semestru. Nigdy się nie odnaleźli, a policja miała tuszować wszelkie ślady po tym wydarzeniu. 18 lat później rozwiązaniem zagadki zajęła się Gazeta Krakowska, która ściągnęła nawet specjalistów od badania zjawisk paranormalnych. wydarzenia te nazwano “polskim Blair Witch” od tytułu popularnego horroru. Historia ta okazała się jednak nieprawdziwa, podobnie jak ta, że las był w średniowieczu miejscem pogańskiego kultu. Prawdziwe jednak zdają się być opinie, że las jest wyjątkowo popularny wśród samobójców. Być może faktycznie działa tu jakaś mroczna siła…