Na ziemi, wsparty o mur poznańskiej fary stoi dziwny metalowy przedmiot...
W przewodnikach można znaleźć informację, że to serce dzwonu wiszącego niegdyś na wieży kościoła farnego. Jaka jest jego historia?
Serce to pochodzi najprawdopodobniej z 1791 r. Według opinii Janusza Felczyńskiego – ludwisarskiego mistrza z Przemyśla, wykonanie tak dużego serca wymagało nieustannej pracy 2-3 silnych kowali przez około 20 godzin. Na podstawie dokonanych pomiarów można przypuszczać iż w chwili wykonania ważyło ok. 280 kg. Tak duże serce pasowałoby do dzwonu o wadze ok. 11.600 kg i wysokości ok. 260 cm. Oznaczałoby to, że poznański dzwon był większy od krakowskiego Zygmunta.
Serce było mocowane do dzwonu przy pomocy pasa ze skóry bydlęcej. W trakcie użytkowania pas przecierał się i pękał, a zawieszone na nim serce wypadało z wieży jak pocisk, niszcząc wszystko, co napotkało na drodze. Jeśli zdarzyło się, że wypadając zabiło człowieka, pozostawiano je tam, gdzie upadło i więcej go nie używano, gdyż było skalane krwią. Tłumaczy to fakt, pozostawienia go, opartego o kościelny mur.