Mysiadło położone jest tuż przy granicy z Warszawą. Formalnie to wieś ale mało wieś przypomina. W XIX wieku miejscowość była intensywnie kolonizowana przez osadników niemieckich, głównie pochodzących z Westfalii. Wśród nich wymienić należy rodzinę Eisele. Do dzisiaj pozostał po nich dworek z początku XX wieku ze stawem należącym do dawnego założenia parkowego. Obiekt znajdują się raptem kilkadziesiąt metrów od ul. Puławskiej.
Po wojnie w ramach reformy rolnej majątek został odebrany właścicielowi, dając początek nieistniejącemu już kompleksowi szklarni. Park został wycięty, a bramę prowadzącą do majątku rozebrano w latach 60-tych XX wieku. Ostatni dziedzic Ryszard Eisele zmarł podobno w konstancińskim domu opieki. Na chwilę obecną obiekt to pustostan, wizualnie ma się nieźle ale wiszą tabliczki ostrzegające przed zawaleniem. Dąb rosnący przy dworku zyskał niedawno status pomnika przyrody.