Prowincjonalny Zakład dla Obłąkanych (Provinzial Irrenanstalt) powstawał w Landsbergu w latach 1885 – 1888. W kolejnych latach (1905-1907, 1910-11, 1928-29 i 1935) trwała rozbudowa. W efekcie wybudowano dziesięć pawilonów ( w tym dwa z krytymi leżakowniami), budynek główny, willę dyrektora, kuchnia, budynki gospodarcze i działów technicznych, kaplicę, budynek apteki, wieżę ciśnień, kotłownię a nawet kręgielnię. Przez pierwsze powojenne lata (do 1950 r.) „pieczę” nad tym terenem sprawowała Armia Radziecka. Niektóre budynki tego nie przetrwały.
Później przez wiele lat służył ponownie jako samodzielna placówka szpitalna (1.800 łóżek) zajmująca się lecznictwem psychiatrycznym i neurologicznym. Od roku 2002, kiedy nastąpiło połączenie trzech odrębnych gorzowskich szpitali w jedną jednostkę – Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki – przy ul. Walczaka 42 funkcjonują oddziały rehabilitacji neurologicznej i ogólnoustrojowej oraz oddziały psychiatryczne, w tym psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu dla kobiet i dla mężczyzn.
Najstarsze budynki są ceglane. Wyróżniają się piękną, żółtą cegłą z ozdobnymi pasami cegły czerwonej. Nakryto je czterospadowymi dachami naczółkowymi. Zabudowania szpitala toną w zieleni otoczone zabytkowym drzewostanem. Od ul. Walczaka oddziela je najpierw mur a potem park, zwyczajowo nazywany Parkiem Przy szpitalu Psychiatrycznym, w którym stały nieistniejące już dwa domy lekarzy oraz willa dyrektora. Zachował się w tym miejscu jedynie budynek dawnej kostnicy.
Zespół szpitala przy ul. Walczaka 42 z lat 1885-1935 wpisany jest do rejestru zabytków. Wpis obejmuje: 10 pawilonów szpitalnych; budynek administracyjny nr 15; budynek gospodarczy nr 13; kotłownię nr 14, kostnicę i szpitalny park. Pomysł oddzielenia szpitalnego terenu od ulicznego hałasu za pomocą zielonej kurtyny był naprawdę wyśmienity. Rozmiary niektórych drzew świadczą o tym, że musiały rosnąć w tym miejscu zanim jeszcze zdecydowano się na budowę Zakładu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych.
W parku o pow. 7,5 ha rośnie wiele pomnikowych okazów dębów szypułkowych, tulipanowce, kilka odmian lip (drobnolistna, szerokolistna, srebrzysta, krymska, amerykańska- ta ostatnia ma wyjątkowo wielkie, ok. 15 cm liście), buki, klony, najróżniejsze ciekawe iglaki. W okresie powojennym kilkakrotnie dokonywano planowych wycinek umierających drzew (ok. 1970 usunięto np. piękny dąb dachówkowaty - podobno jedyny w Gorzowie)ale też dosadzano nowe rośliny. W obu częściach parku - zarówno tej otoczonej wraz z obiektami szpitalnymi ceglanym płotem, jak i tej poza murami – można dziś schronić się skutecznie przed miejskim upałem.
Ciekawostka:
A po najlepsze kasztany wcale nie trzeba jechać aż na paryski Plac Pigalle. W gorzowskim parku przyszpitalnym jest ich niemało.