Jadąc z Łazisk Górnych w kierunku Orzesza początkowo ul. Orzeską, potem ul. Brada - na jednej z posesji przy ul. Brada stoi krzyż, właściwie kolumna z krzyżem. Został wykonany przypuszczalnie w tzw. stylu ludowym, co mogą potwierdzać proporcje krzyża i Ukrzyżowanego Chrystusa. Jego postać jest nieco mniejsza od tzw. “standardowych” widocznych przy ścieżkach, drogach i dróżkach w różnych częściach kraju.
Krzyż osadzono na podstawie sześcianu, na którego ściankach widoczne są wizerunki świętych: św. Jana Nepomucena, św. Wawrzyńca - patrona m. in. studentów, ubogich, piekarzy, od pożarów, św. Szymona apostoła - patrona m. in. spawaczy czy garbarzy. W czwartym polu, symetrycznie pod Ukrzyżowanym Chrystusem, widoczna jest ponownie postać Ukrzyżowanego, lecz mniejszych rozmiarów. Obecnie, z racji lat, postać Chrystusa może przypominać postać Ukrzyżowanego Dzieciątka...jednak pozostawiam tę kwestię do indywidualnej oceny.....
Kolumnę osadzono na postumencie, na którym wyryto, dziś trudny do odczytu napis. Zaś postument stoi na kaskadowym fundamencie. Krzyż został postawiony pod koniec 1738 roku jako dziękczynny za uratowanie fabryki szkła,znajdującej się wówczas na skrzyżowaniu obecnych ulic: Kolejowej i Prądnej. W dniu 24.06.1738 roku rozszalała na terenie Łazisk Górnych silna wichura powodująca dotkliwe straty w dobytku mieszkańców. Ówczesny właściciel miejscowej fabryki szkła zaprzysiągł, iż jeśli fabryka ocaleje, postawi krzyż dziękczynny. I tak też zrobił, bo krzyż został postawiony ok. października 1738 roku.
Krzyż jest najstarszym zabytkiem na terenie obecnych Łazisk Górnych, który został odrestaurowany z inicjatywy obecnego właściciela posesji w roku 1990. I jest to druga znana i być może zapisana w miejscowych kronikach odnowa krzyża, bo pierwsza miała miejsce w 1834 roku po tym, jak uszkodzili go tzw. “poszukiwacze skarbów”. Wówczas został odnowiony przez Walka Mandeckiego i Wojtka Halupskiego, o czym wspomina napis na cokole.