W końcu XIX w. Austriacy wybudowali kilka nowych szybów. Jednym z nich był szyb cesarzowej Elżbiety, żony cesarza Franciszka Józefa. Początkowo sięgał do 230 m, ale już pod sam koniec XIX w. do 297 m. W nadszybiu umieszczono bardzo nowoczesną maszynę parową, a obok uruchomiono młyn solny. Obok powstał magazyn na sól bydlęcą. Uruchomiono tez tu ślusarnię. Obok budynku w 1898 wzniesiono parowozownie, bowiem wtedy to pierwszy parowóz zastąpił siłę koni, które ciągnęły wagony z solą po torze łączącym szyb ze stacją Wieliczka.
Zaraz po odzyskaniu niepodległości szyb został przemianowany na Św. Kingi. W latach 30. tych umieszczono tu maszynę elektryczną, która zastąpiła parową i działa do dziś. Św. Kinga jest głównym szybem zakładu górniczego, a w nadszybiu znajduje się dyspozytornia, łaźnia, dyżurka ratownictwa górniczego oraz biura administracji kopalni. W Młynie Solnym, który przez lata pełnił rolę mieszkalna, znajdują się pokoje gościnne służące pacjentom uzdrowiska.