Dworzec kolejowy w Wieruszowie Podzamczu, który do 1920 r. znajdował się po stronie niemieckiej, zlokalizowany jest w zachodniej części miasta. W latach 1871 – 1872 Niemcy postanowili wybudować odcinek kolei wrocławsko – warszawskiej. Część niemiecka kończyła się na stacji Wilhelmsbrück, czyli Podzamczu, gdzie przebiegała granica między zaborami – pruskim i rosyjskim.
Wg. umowy międzynarodowej, administracja zaboru rosyjskiego miała rozbudować po swojej stronie węzeł w kierunku Łodzi i Warszawy, niestety projekt został czasowo zawieszony i stacja w Podzamczu kończyła się na granicy. Nie była to trasa donikąd, gdyż stacja stała się stacją przeładunkową z pociągów na konne wozy, które transportowały je dalej w głąb zaboru rosyjskiego lub odwrotnie.
W rozwoju miejscowości pomagało lokalne targowisko, które zlokalizowane było niedaleko dworca. Wbrew pozorom, miejscowość dzięki kolei i granicy na rzece Prośnie szybko się rozwijała i stała się konkurencją dla Wieruszowa po drugiej stronie granicy. Taki stan rzeczy istniał do 1926r., kiedy to do Podzamcza – polskiej już miejscowości - doprowadzono linię kolejową z Kalet, co umożliwiło bezpośrednie połączenie z Górnym Śląskiem. Natomiast sama miejscowość przestała być już nadgraniczną, gdyż granica została przesunięta o ok. 30 km. na zachód.
Po II wojnie światowej trasa biegnąca przez Podzamcze straciła na znaczeniu. Stała się tylko alternatywą dla głównych szlaków kolejowych. Tę stagnację widać do dzisiaj, ruch kolejowy pomiędzy Tarnowskimi Górami, a Kępnem jest już na „wymarciu”, więcej jest tutaj pociągów towarowych niż osobowych. Widać to głównie po infrastrukturze kolejowej.
O dawnej świetności kolei w Wieruszowie przypomina dworzec kolejowy wraz z przyległymi budynkami. Sam dworzec pochodzi z okresu budowy kolei ok. 1872r. Wykonany jest z muru pruskiego. Na początku XX w. częściowo okryty drewnianym obiciem, co dzisiaj dodaje mu dodatkowego klimatu. Obecnie jest nieczynny i popada w coraz większą dewastację. Patrząc na stare pocztówki, śmiało można stwierdzić, że czas na tej stacji, jakby się zatrzymał.
Nie jest wpisany do rejestru zabytków nieruchomych, co sprawia, że istnieje zagrożenie jego całkowitej likwidacji. Taki los spotkał już niektóre budynki gospodarcze przyległe do budynku stacji. Do ciekawych obiektów należy również parowozownia, kolejowa wieża ciśnień z 1904r, która również jest zagrożona likwidacją oraz budynek towarowy.
Ciekawostką jest również most stalowy nad Prosną, który oddalony jest od stacji o ok. 2 km. Został zbudowany w dwudziestoleciu międzywojennym, w czasie budowy linii Podzamcze – Kalety. Stacja znajduje się przy ulicy Kaliskiej.