W Łaziskach Górnych, na granicy Wyr, Mikołowa, Łazisk Średnich i Łazisk Dolnych, na terenie dawnego kamieniołomu, którego ślady można jeszcze dziś zobaczyć, udając się z wierzchołka Góry św. Jana, w kierunku opisywanego niżej schronu, wchodzącego w skład dawnego tzw. Obszaru Warownego „Śląsk” (1933-39). Są to po lewej stronie ścieżki, prowadzącej przez wąwóz do DW 928 ( relacji Kobiór-Mikołów ), widoczne warstwy skalne.
Schron bojowy, który po jakimś czasie spaceru po okolicy, w końcu można zauważyć, stoi obecnie niemal „na środku” dawnego kamieniołomu-wchodził on w skład przedwojennego systemu obronneg0 - Obszar Warowny „Śląsk” i przeznaczony był do prowadzenia tzw. „ognia czołowego”. Podobne budowle budowano w miejscach, gdzie ogień artylerii nieprzyjaciela nie docierał lub byłby na tyle mało skuteczny, by móc tego typu budowle ewentualnie zniszczyć.
Podobny, a jednak nie taki sam i nie identyczny, znajduje się w Mikołowie-Mokrym, ale dostęp do niego jest niemożliwy, bo ten znajduje się na terenie prywatnej firmy. Oba schrony różnią się między sobą większą ilością otworów strzelniczych (Las „Wierzysko”) dla broni ręcznej i brakiem dużych płyt pancernych. Uzbrojeniem w/w obiektów miały być 3 ciężkie karabiny maszynowe i 2 do 3 szt. ręcznych karabinów maszynowych. Obiekt na terenie dawnego kamieniołomu, znajduje się na obszarze podmokłego lasu., więc czasem gromadzi się w nim woda.
We wspomnieniach okolicznych mieszkańców, schron zachował się pod nazwą „Stanisław”, prawdopodobnie od nazwy jednego z miejscowych szybów kopalnianych. Ponadto ze wspomnień jednego z mieszkańców Łazisk Dolnych, wynika, iż po zakończeniu walk, czyli ok. 3-4.09.1939 roku, idąc do pracy, do kopalni (przypuszczam, że chodzi o dawną kopalnię „Waleska” w Wyrach) przez „Wierzysko”, widział jak kilku żołnierzy hitlerowskich wykonuje fotografie schronowi, przed którym miały leżeć zwłoki poległego polskiego żołnierza....
Nie należy tych wspomnień negować, ale jednocześnie całkowicie potwierdzać, bo na tym terenie nie odnotowano żadnych walk, ani też nie widać jakichkolwiek śladów na elewacjach schronu śladów po ostrzale z jakiejkolwiek broni, co innego w przypadku schronu na granicy Wyr z Łaziskami Średnimi, gdzie do walk doszło, ale to już inna historia....
Opisywane starcie zbrojne, mogło dojść ewentualnie poza obiektem i przypadkowo, w którym poległy żołnierz wycofywał się z któregoś ze schronów (są tam dwa), zlokalizowane prawie na stoku Góry św. Jana......