Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!

Krokowo

I tylko kapliczka pozostała...

W ogólnym pojęciu "kolonia wiejska" to administracyjnie miejsce oddalone od głównych siedlisk, powstałe w wyniku rozwoju miejscowości i braku terenów pod osadnictwo w głównych granicach. W praktyce wyglądało to tak, że napływ ludności sprawiał, iż brakowało miejsca do zamieszkania, oferowano więc siedliska oddalone od centrum wsi, ale też i takie, które położone były na gruntach gorszej jakości lub nawet w lesie. W zamian za to gospodarze otrzymywali pewne ulgi oraz zwolnienia podatkowe. Tworzenie kolonii pozwalało też na uniknięcie całego szeregu procedur z tworzeniem nowej miejscowości, wszak nadal wszystko przynależało do danej wsi.

Taka sytuacja na Warmii znana już była w XVIII w., a nasiliło się to w okresie, gdy tereny te, w skutek rozbiorów, przeszły pod panowanie pruskie. Zgodnie z polityką germanizacji dawnych terenów polskich napłynęło tutaj kilkadziesiąt tysięcy niemieckojęzycznych przesiedleńców. Nazwa "kolonizatorzy" jest zapewne równie poprawna, gdyż nowe tereny, zwłaszcza w Prusach Wschodnich, traktowano jako obszary podbite. Tak liczny napływ był właśnie powodem osiedlania się poza integralną częścią wsi, rozszerzenia terytorium o właśnie tzw. kolonie. Akcja germanizacji poprzez zasiedlenie z pewnością osiągnęła skutek. Znamiennym przykładem jest tutaj dzień 1 lipca 1920 r., kiedy to podczas plebiscytu oddano w Jezioranach 2380 głosów dla Niemiec i ani jednego głosu dla Polski. Cały ten stan rzeczy trwał aż do stycznia 1945 r. czyli do okresu wkraczania wojsk radzieckich. Początkowo lokalne władze kładły nacisk na obronę, jednakże im bliżej zbliżał się front, tym bardziej wzywano do ewakuacji ludności pochodzenia niemieckiego.

Po zakończeniu działań wojennych, do pozostawionych na Warmii domostw zaczęto sprowadzać nowych przesiedleńców, tym razem z terenów II Rzeczypospolitej, później też ludność pochodzenia ukraińskiego z obszarów objętych Akcją „Wisła”. Mieszkańcy, którzy w 1945 r. zdecydowali się jednak zostać, opuścili te ziemie w następnych latach, przenosząc się do Niemiec Zachodnich. Burza dziejowa trwała więc jeszcze przez wiele lat, a ślady tych wydarzeń możemy odnaleźć wszędzie, zwłaszcza tam gdzie pozostawione domy nigdy nie zostały ponownie zamieszkane. Kiedyś tereny leśne wokół takich wsi jak Krokowo, Derc, Studnica itp. tętniły życiem, później stały się miejscem grabieży budulca, szabrowano wszystko co pozostało, aż do fundamentów, wszystko później skrył las za potężną kurtyną zieleni.

Na kolonii wspomnianej wsi Krokowo można odnaleźć jakże wymowne świadectwo tych wydarzeń. Jest to kapliczka skryta za drzewami i widoczna tylko jesienią i zimą, gdy drzewa tracą liście. Kapliczka jest całkowicie zaniedbana i zapomniana, pozbawiona wszelkich dekoracji, z daleka od uczęszczanych traktów, praktycznie jest nieznana. Wokół niej są ślady dawnego siedliska, porozrzucane cegły, resztki fundamentów wystające spod ziemi czy zasypana murowana piwnica. Miejsce niemal tajemnicze i z pewnością przesiąknięte ludzką historią, a patrząc na kapliczkę można odnieść wrażenie, iż ona coś do nas mówi, szkoda tylko, że współcześnie nie zawsze umiemy słuchać.

Zaproponował: maniek66

Promocje w naszym sklepie

Miejsca w okolicy

Krokowo
Copyright © 2007 Polska Niezwykła
Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadna część ani całość serwisu nie może być reprodukowana ani przetwarzana w sposób elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie może być użyta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajdź nas na