Dzisiejszy Rynek Kościelny w Surażu nie przypomina już tego gwarnego miejsca, jakim był kiedyś. Jest senny, cichy, jakby zapomniany przez Boga i ludzi. Zupełnie, ale to zupełnie nie kojarzy się z dawnym Rynkiem Lackim (albo – jak kto woli – Polskim), pełnym tętniących życiem kramów i sklepików, zabudowanym mieszczańskimi domami, z usytuowanym pośrodku ratuszem.
Różne przeciwności losu spowodowały, że ten niegdyś reprezentacyjny plac miejski kompletnie zatracił swój charakter. Otaczają go najprawdziwsze wiejskie gospodarstwa, pod nogami plączą się kury… Żaden turysta nie domyśli się, że niewielka, ustawiona pośród drzew kapliczka stoi dokładnie w miejscu dawnego ratusza. Pewnie i nie wszyscy miejscowi o tym wiedzą.
Historię powstania i koleje losu kapliczki umieszczono na marmurowej płycie przymocowanej do jej podstawy. Czytamy tam: JUTRZENCE, KRÓLOWEJ POLSKI MARYI, JAŚNIEJĄCEJ BLASKIEM WOLNOŚCI NAD NARODEM W CZASACH NIEWOLI. Kaplicę ufundowali w 1905 roku Piotr Karłowicz i Franciszek Szyszko z Suraża. W latach wojen 1914-1920 zniszczoną, odbudowano za sprawą ks. Bonifacego Oleszczuka i poświęcono 8.V.1928 r.”
Poniżej nieco mniejszymi literami wyryto także istotną informację : „Pamięci wierni i ślady przeszłości chroniąc od zapomnienia, tablicę tę w roku pielgrzymki – 2.-.10.VI.1979 – Jana Pawła II, papieża rodaka do Polski, umieszczają wdzięczni Matce Bożej za opiekę nad miastem i Ojczyzną parafianie Suraża”