W Pszczynie, w rozwidleniu dróg prowadzących w kierunku Pawłowic i Żor funkcjonuje cmentarz św. Krzyża, jedna ze starszych nekropolii w mieście.
Historia mówi, że w XV w. istniała w tym miejscu drewniana świątynia pw. św. Wolfganga okolona cmentarzem. Na cmentarzu w XVII w. chowano mieszkających w okolicy Niemców najprawdopodobniej wyznania ewangelickiego. Kościół w 1650 r. znajdował się w rękach protestantów, którzy go przebudowali, i do roku 1654 r. odprawiano nabożeństwa ewangelickie. Od tego momentu opuszczony popadał w ruinę i w 1816 r. został rozebrany. Z pozostałego po kościółku drewna wykonano okazałą bramę cmentarną, płot oraz duży, stojący w centrum nekropolii krzyż. W XVIII w. chowani tu byli jeszcze wierni wyznania ewangelickiego, mimo że już w tym czasie należał do parafii katolickiej.
Po sporach między parafiami cmentarz ewangelicki przeniesiony został w miejsce, gdzie znajduje się obecnie, tj. pomiędzy ul. Hallera i Katowicką. Został przebudowany i obecnie nic nie wskazuje na jego ponad 500-letnie pochodzenie. Nie istnieją już średniowieczne groby, które ze względu na czas i szczupłość miejsca zostały wielokrotnie przekopane. Z racji, że znajdował się na rozdrożu rozdzielających się dróg dwóch tras Marszu Śmierci, w styczniu 1945 r. stał się m.in. symbolem pamięci najtragiczniejszej historii XX w. Na cmentarzu pochowano uczestniczących w Marszach Śmierci więźniów obozu koncentracyjnego w Auschwitz, którzy zginęli na terenie Pszczyny podczas postoju na lokalnym stadionie, oraz znalezionych w okolicach Radostowic, Kobielic, Poręby, Ćwiklic i Suszca.
W 1965 r., po dokonanych ekshumacjach, ofiary znalazły swoje miejsce w kwaterze zbiorowej na terenie nekropolii.