Cenotaf to pusty grobowiec, rodzaj symbolicznego pomnika stawianego zmarłym bądź poległym, których ciała spoczęły w obcej ziemi lub nie zostały odnalezione. Mało kto wie, że w ogrodzeniu kościoła parafialnego pw. św. Ignacego Loyoli w Niemcach tkwi właśnie kamienny cenotaf. W 1909 r. świeżo ukończoną neogotycką świątynię otoczono niewysokim murem, w który wstawiono przywieziony z nieznanego, ale zapewne niezbyt odległego miejsca piaskowcowy pomnik. Na jego dwóch widocznych płaszczyznach znajdują się ryte inskrypcje, które warto zobaczyć. Od strony ulicy można przeczytać:
"SMUTNA NADER I MIŁA
TO PAMIĄTKA RAZEM
ADAŚ KOCHAN MÓ
ZGINĄŁ POD MAZASKIEM
DNIA 7 SEPTEMBRA R. 1812
MATKA TĘ PAMIĘĆ KŁADZIE".
Słowa pełne matczynego bólu osładza świadomość bohaterskiej śmierci syna, o której czyta się na kamieniu od strony kościoła:
"ZGINĄŁ WPRAWDZIE
ODWAŻN MŁODZIAN
ALE WIECZNĄ CHWAŁĄ
ODZIAN".
7 września 1812 r. w czasie wyprawy Napoleona na Moskwę doszło do bitwy pod Możajskiem, czyli pod Borodino. Nieznany Adaś (na pomniku zabrakło jego nazwiska) znalazł się wśród 30 tys. poległych wówczas żołnierzy Wielkiej Armii. Być może zginął podczas wieczornego ataku polskiego 5. korpusu księcia Józefa Poniatowskiego na rosyjskie pozycje pod wsią Utica. W szturmie odznaczył się wtedy m.in. 13. pułk huzarów, w którego szeregach walczyli poborowi z okolic Lublina. Niemce mają więc pomnik bohatera godny uszanowania przez miejscowych mieszkańców i zarazem owiany tajemnicą zabytek, który powinien zainteresować turystów.