Na styku ulic Okopowej i Św. Trójcy stoi piękna kamienica wzniesiona w neogotyckim stylu, którą warto zobaczyć. Na jej fasadzie dostrzec można wyrzeźbionego w kamieniu psa. Jak twierdzą gdańscy przewodnicy oprowadzający turystów po mieście, nie jest to tylko ozdobny element wystroju budowli, lecz hołd złożony psiej wierności.
Legenda mówi, że kiedyś zanim powstała obecna zabytkowa kamienica, stała tu opuszczona stara wartownia, w której mieszkał schorowany i samotny rzeźbiarz. Pewnego dnia przygarnął pod swój dach ranną sukę ze szczenięciem. Niebawem suka zdechła i rzeźbiarz zaopiekował się małym psiakiem. Ze szczeniaka wyrósł duży i mądry pies. Pewnego jesiennego dnia nad miastem przeszedł huragan, który powalał drzewa i niszczył domy. Stara wartownia nie wytrzymała naporu nawałnicy i legła w gruzach przygniatając starego rzeźbiarza. Wierny pies ze wszystkich sił starał się uratować swojego pana odgrzebując pokaleczonymi łapami gruz i deski. Udało mu się, ale sam padł z wyczerpania. Ranny rzeźbiarz długo płakał i nie mógł zapomnieć tego, co się wydarzyło. Postanowił wykuć w kamieniu podobiznę swojego wybawiciela, aby chociaż w ten sposób podziękować mu za swoje ocalenie. Gdy wzniesiono w tym miejscu nowy budynek, postanowiono umieścić rzeźbę na fasadzie kamienicy, aby gdańszczanie nie zapomnieli o tym wspaniałym i wiernym psie.
W 2001 roku Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ufundowało i umieściło na murze budynku pamiątkową tablicę: "Mój Przyjacielu - byłeś mądry nie będąc próżnym, byłeś odważny nie będąc zuchwałym, byłeś wierny nie będąc pochlebcą, byłeś…”