Pięknie położone na rozległej wysoczyźnie morenowej miasteczko czaruje wyjątkowym klimatem głębokiej prowincji, atmosferą, która gdzie indziej bezpowrotnie odeszła w przeszłość. Nie ma tu szczególnie cennych zabytków, ale przyjemnie jest pospacerować np. po rynku. Jego pofalowanych "kocich łbów" na szczęście nie pokrył jeszcze asfalt. W ciągu dnia panuje tutaj ożywiony ruch pieszych, rowerzystów, samochodów i autobusów. Kierowców nieznających Żelechowa wprowadza w zakłopotanie brak poziomego oznakowania w rynku - miejscowi kierowcy poruszają się tu bez trudu, i na ogół bezkolizyjnie, komunikacyjnymi korytarzami ustalonymi tradycją, a nie białą farbą drogowców. Pośrodku rynku stoi XIX-wieczny, klasycystyczny ratusz z sukiennicami. Budynek o solidnie oszkarpowanych narożach przykrywa płaski dach - efekt oszczędnej odbudowy po wojennych zniszczeniach w 1944 r.
Miłośnicy małych miast znajdą w Żelechowie urocze zaułki z drewnianą zabudową. Niektóre budynki pochodzą z połowy XIX w. W pobliżu rynku wznosi się duży kościół pw. Zwiastowania NMP. Świątynię wzniesiono na przełomie XVII i XVIII w., a pod koniec XIX w. przebudowano w stylu neobarokowym. We wnętrzu zachowało się oryginalne wyposażenie.