Portrety trumienne, charakterystyczne dla zwyczajów Rzeczypospolitej XVII i XVIII w., były popularne szczególnie w Wielkopolsce. Nie zawsze podczas ceremonii pogrzebowych mocowano je do trumien, bywało, że zawieszano nad sarkofagiem. Czasem pełniły funkcję konterfektów epitafijnych.
Międzyrzeckie muzeum swój niezwykły zbiór portretów trumiennych, blach inskrypcyjnych i herbowych używanych w ceremonii pogrzebowej zawdzięcza twórcy i wieloletniemu kustoszowi, Alfowi Kowalskiemu. Dzięki jego pasji ocalone z pobliskich kościołów ewangelickich portrety stanowią dzisiaj obok zbioru Muzeum Narodowego w Poznaniu i Muzeum Archidiecezji Gnieźnieńskiej jeden z trzech największych zbiorów w Polsce.
Podczas organizowanych w latach 60. XX w., z okazji tysiąclecia państwa polskiego, wystaw sztuki polskiej, portrety trumienne zwróciły uwagę zagranicznych krytyków. Szczególnie wysoko oceniono wówczas barokowy portret trumienny 10-letniej Ewy Bronikowskiej (1662-1671). Każde muzeum przygotowujące wystawę poświęconą sarmackiej ceremonii pogrzebowej zwraca się do muzeum w Międzyrzeczu o wypożyczenie najważniejszych dzieł z kolekcji, a zwłaszcza portretu Ewy Bronikowskiej. Konterfekt małej dziewczynki, przedstawionej jako osoba dorosła, odwiedził najważniejsze muzea Europy i świata, popularyzując zbiory międzyrzeckiego muzeum.