Popularne przysłowie mówi, że król Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, w gruncie rzeczy jednak jeszcze w XIX w. większość Polaków, łącznie ze szlachtą, mieszkała w drewnianych domach. Niekwestionowane są natomiast zasługi tego króla w przebudowie systemu obronnego państwa. Z kasy królewskiej w ciągu niespełna 40 lat wzniesiono od podstaw i przebudowano ok. 50 zamków i wzmocniono murami obronnymi kilkadziesiąt miast. Żaden polski monarcha przedtem i potem nie działał na tym polu z takim rozmachem.
Zamki Kazimierza miały zazwyczaj bardzo prostą konstrukcję - był to prostokątny obwód obronny z wieżą bramną i jednoskrzydłowym domem mieszkalnym. Cechą charakterystyczną tych budowli była potężna wieża ostatniej obrony, wolno stojąca lub usytuowana w linii muru obronnego w pobliżu bramy, do której wejście znajdowało się na wysokości kilkunastu metrów nad ziemią. Wieże te okazały się jednym z najtrwalszych elementów zamków kazimierzowskich, który w wielu przypadkach przetrwał do dzisiaj, mimo zniszczenia pozostałych części warowni.
Taki los spotkał właśnie zamek w Kole, wzniesiony na samotnej kępie w dolinie Warty, nieopodal lokowanego w 1362 r. miasta. Obiekt ten - jak wiele innych - został zniszczony przez Szwedów w czasie "potopu" i od tego czasu ulegał stopniowej rozbiórce i destrukcji. Obecnie pozostała z niego już tylko wzmocniona skarpami ściana południowa i wieża ostatniej obrony, u dołu kwadratowa, u góry kolista. Od strony wschodniej znajdowała się brama, natomiast od zachodu do murów przylegał od zewnątrz starszy obiekt, wzniesiony być może przez Władysława Łokietka, pełniący funkcję wieży mieszkalno-obronnej. To tłumaczyłoby fakt, że podczas badań archeologicznych na dziedzińcu zamku nie znaleziono fundamentów domu mieszkalnego. Były tu jednak z pewnością jakieś drewniane zabudowania gospodarcze. W XV w. zamek kolski często odwiedzali nasi władcy, później rezydowali tutaj królewscy starostowie. Dzisiaj, mimo trzech i pół wieków od zrujnowania, nadal prezentuje się okazale, co dobrze świadczy o wielkim królu i jego majstrach.