Płynie sobie przez Opole rzeka Odra. Nie każdy wie, że w 1600 roku, w czasie jednej z wielkich powodzi, które nawiedzają od czasu do czasu miasto rzeka zmieniła swoje koryto i jakby nieco rozmyślając się, odeszła nieco na zachód, dalej od murów obronnych miasta. Prakoryto Odry nazywane dzisiaj Młynówką, albo błędnie kanałem Młynówka, wzięło swoją nazwę od stojących na jej brzegu młynów, zamkowego i miejskiego, zaopatrujących miasto w mąkę.
Na dawnych murach obronnych miasta wybudowano, tuż nad Młynówką, kamienice i spichlerze. Wyglądają one jakby moczyły nogi w wodzie. Kiedy patrzymy na nie od strony dawnego portu rzecznego, od ulicy Piastowskiej, przypominają do złudzenia włoską Wenecję. Od niedawna opolska Wenecja została pięknie podświetlona kolorowymi światłami. Iluminacje w kolorach tęczy podkreślają piękne detale architektoniczne kamienic, mostów, pierwszej miejskiej manufaktury, małej synagogi (dzisiaj siedziba TVP), spichlerza, pierwszego miejskiego szpitala (obecnie dom opieki).
Zapraszam wszystkich do romantycznego, wieczornego spaceru tą urokliwą częścią opolskiego grodu.