Stadninę w Iwnie założył w 1916 r. Ignacy hrabia Mielżyński (1871-1938), miłośnik koni i znakomity hodowca. Wziął udział w powstaniu wielkopolskim, a potem zorganizował 26. Pułk Ułanów Wielkopolskich, na którego czele walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Warto zobaczyć jego kaplicę grobową przy iwieńskim kościele oraz pomnik przed pałacem.
Dzieło pułkownika kontynuuje Stadnina Koni "Iwno", w latach 1945-1992 państwowa, a obecnie działająca jako spółka. Hoduje przede wszystkim konie pełnej krwi angielskiej - ostatnio 160 sztuk, w tym blisko 40 klaczy zarodowych. Pochodzące stąd rasowe konie sprzedawane są do ośrodków jeździeckich w kraju i za granicą, gdzie z wielkim powodzeniem startują w zawodach, zarówno w wyścigach płaskich, jak i w biegach przez przeszkody. Stadnina ma też osiągnięcia w hodowli bydła - jest tu jedno z pierwszych i największe w kraju stado krów rasy jersey. Działa ponadto Ośrodek Hodowli Zwierzyny Łownej oraz Ośrodek Rekreacji Konnej - atrakcja dla miłośników hippiki.
W oficynie neorenesansowego pałacu z połowy XIX w. urządzono niewielki hotel dla gości odwiedzających Iwno. Nosi nazwę Karino na pamiątkę filmowego epizodu z dziejów stadniny - tu w 1974 r. kręcono popularny serial telewizyjny o pięknym wierzchowcu o takim właśnie imieniu. Imieniem innego konia nazwano tutejszy klub jeździecki: Abaria była jedną z trzech klaczy, które ocalały z przedwojennej hodowli; przeżyła 33 lata, u schyłku swojego życia była najstarszym koniem w Polsce.