W lesie na południowy-zachód od Wilkocina pozostały tajemnicze obiekty po stacjonujących tutaj do 1992 r. oddziałach Armii Radzieckiej. Zachował się olbrzymi dwupoziomowy schron.
Rosjanie zabrali ze sobą jego ruchome wyposażenie, Polacy ogołocili wnętrza ze wszystkiego, co skupowano na złomowiskach. Warto jednak zajrzeć do wnętrza byłego centrum dowodzenia i łączności, z którego zdalnie kierowano w przeszłości radziecką flotą okrętów podwodnych. Betonowy obiekt zamaskowano posadzonym na powierzchni lasem. Pod ziemią znalazły się liczne korytarze i sale. Śladem po dawnych użytkownikach są rosyjskie napisy na ścianach. Obiekt można oglądać samodzielnie, co na pewno stanowi atrakcję.
W Wilkocinie na skrzyżowaniu z drogą nr 328 zaczyna się czarny szlak turystyczny, który prowadzi do schronu dowodzenia. Od znajdującej się na końcu wsi leśniczówki do celu jest tylko ok. 1,3 km. Nieporównanie ciekawiej prezentuje się wilkociński bunkier, oglądany w asyście osoby znającej dobrze przeszłość tego ciekawego miejsca.
Zwiedzanie z przewodnikiem organizuje dyrekcja Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Wystarczy zadzwonić pod nr 0 605 947 215 i umówić się z pracownikiem parku na wycieczkę po obiektach dawnej bazy radzieckiej.
Od końca października do połowy kwietnia podziemi się nie odwiedza. Nie wolno przeszkadzać zimującym w nich nietoperzom.