W nalotach na Berlin 18 marca 1945 r. brało także udział lotnictwo amerykańskie. Niektóre z ostrzelanych bombowców ratowały się ucieczką na tereny zdobyte już przez Rosjan (na wschód od Odry). Ich piloci zdawali sobie sprawę z tego, że do swoich baz w Anglii nie zdołają dolecieć, a na dzisiejszych terenach przygranicznych funkcjonowały radzieckie lotniska polowe. Nie wszyscy jednak zdołali bezpiecznie wylądować. Jeden z amerykańskich bombowców został przypadkowo zestrzelony w lasach niedaleko Myśliborza , inny rozbił się w pobliżu Lubrzy, niedaleko wsi Bucze. Zginęło tu czterech amerykańskich lotników – pilot, strzelec ogniowy, radiooperator i boczny strzelec. Trzej zostali pochowani w Buczy, obok głazu będącego pomnikiem poległych w I wojnie mieszkańców miejscowości, nagrobek czwartego – radiotelegrafisty – znajduje się na cmentarzu w nieodległej Nowej Wiosce.
Wszystkie ciała zostały po wojnie ekshumowane przez Amerykanów: pilot Richard C. Berryman spoczywa na cmentarzu wojennym w Liège, w Belgii, na tej samej nekropolii spoczywa strzelec Norman. B. Dahlin , strzelec Michael J. Riley, Jr. w rodzinnej kwaterze na cmentarzu w Rock Island (Illinois, USA), a ciało pochowanego w Nowej Wiosce radiotelegrafisty Leslie C. Chaveta , w Horton (Kansas, USA). Dzięki inicjatywie mieszkańców Buczy, w 2008 r. na dawnym pomniku pierwszowojenny umieszczono tablicę upamiętniającą śmierć lotników. Gościem honorowym na jej odsłonięciu był amerykański attache wojskowy ds. lotniczych pułkownik Walter Munier.
Warto wiedzieć: Boeing B-17 (tutaj w wersji B-17G o najsilniejszym uzbrojeniu strzeleckim) to czterosilnikowy ciężki samolot dalekiego zasięgu. Mówiono, że jest praktycznie niezniszczalny. Zdarzało się, że lądował tylko na jednym silniku, dlatego utarło się powiedzenie „spada dopiero wtedy, gdy masa wpakowanego weń ołowiu przekracza jego maksymalny udźwig”.
Źródła: Gazeta Lubuska , Robert M.Jurga „Wędrując po gminie Lubrza”