Niemal na granicy województw łódzkiego i świętokrzyskiego (ale jeszcze po stronie tego pierwszego), na poboczu drogi krajowej nr 42 (między Przyłankami a Gustawowem) stoi wysmukła kapliczka postumentowa zwieńczona krzyżem. U szczytu postumentu, w niewielkiej oszklonej wnęce umieszczono obrazek Matki Bożej. Dziś tak już wyblakł, że trudno dopatrzeć się w nim wizerunku Matki Boskiej Serdecznej z przedborskiej świątyni , zwraca natomiast uwagę długość wykutej poniżej inskrypcji. Jej treść opowiada o tragedii, jaka się w tym miejscu wydarzyła: „Dnia 23 czerwca 1918 r. został zabity Walenty DOBSKI w wieku 45 lat //Zbrodniarz osierocił siedmioro drobnych dzieci// Stroskana żona i dzieci ten kamień stawiają i prosząc przechodniów o Zdrowaś Marya”.
Walenty Dobski był woźnicą z Przedborza. Kiedy w niedzielę 23 czerwca 1918 r. jechał z towarem lub pocztą do Końskich, nie dotarł zbyt daleko. W przydrożnym lesie czaił się zabójca… podobno został ujęty i skazany na powieszenie. Dziś trudno już dokładnie ustalić fakty. Jego ofiara spoczywa w rodzinnej kwaterze na przedborskim cmentarzu. Leśny trakt pożarowy, obok którego stoi kapliczka, nosi zwyczajową nazwę „Żwirówka (Droga) Dobskiego”.