17 lutego 2009 na autostradzie A4 w pobliżu Budziszowa Wielkiego (odcinek między Wrocławiem a Legnicą) doszło w gęstej mgle do karambolu 10 pojazdów. Wśród poszkodowanych była kobieta w ciąży. Z uwagi na trudne warunki drogowe, na ratunek ruszyła ekipa śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Mi-2 Plus z Wrocławia. Na pokładzie „Ratownika 13” znajdowali się doświadczony pilot, lekarz i ratownik medyczny.
Wskutek gwałtownego pogorszenia się warunków pogodowych, śmigłowiec roztrzaskał się o ziemię w pobliżu zabudowań wsi Jarostów. Pilot i ratownik medyczny zginęli na miejscu. Ciężko ranny, wyrzucony na zewnątrz wraz z częścią kabiny lekarz zdołał zawiadomić telefonicznie o katastrofie, jednak odnalezienie go nie było łatwe. Padał gęsty śnieg, mgła nie ustępowała. Rozsypane w promieniu wielu metrów resztki wraku z jednej strony osłonięte były zagajnikiem, a z drugiej niewielkim wzniesieniem…
Poszukiwania miejsca wypadku trwały 1,5 godziny (m.in. namierzano sygnał telefonu komórkowego). Paradoksalnie fakt, że było zimno, uratował rannego lekarza, w przeciwnym wypadku mógłby się wykrwawić.
Pół roku po tragedii upamiętniono jej ofiary głazem ze stosowną tablicą. Kamień stoi na poboczu drogi z Jarostowa do Ujazdu. Uratowany lekarz stracił nogę, nadal jednak uprawia swój zawód.
Źródło informacji: Ostatni lot „Ratownika 13” ; Doktor wraca do pracy