Golęczewo do początku XX w. było niczym nie wyróżniającą się wielkopolską wsią. W 1901 r. zostało wykupione od Zygmunta Błociszewskiego przez Pruską Komisję Kolonizacyjną za 530 tys. marek z zamiarem stworzenia tu tzw. wzorcowej wsi niemieckiej. Na specjalne zlecenie cesarza Wilhelma II, Paul Fischer – kierownik Królewskiej Rządowej Rady Budowlanej zaprojektował kompleksową osadę kolonizacyjną – niemiecką wieś idealną.
Przed przystąpieniem do prac budowlanych teren zmeliorowano i uporządkowano. Utworzono tam 41 gospodarstw o zróżnicowanej powierzchni. Wszystkie zabudowania wzniesiono z muru pruskiego, wzorowane na stylach charakterystycznych dla niemieckich landów. Budynki były utrzymane w barwach pruskich: białe ściany, czarne i czerwone dachy.
Zastosowano najnowocześniejsze, dostępne w tamtym czasie rozwiązania techniczne. Specjalny wiatrak doprowadzał do domów bieżącą wodę, na poboczach dróg zainstalowano ceramiczną instalację odprowadzającą wodę deszczową.
Z założenia wieś miała być samowystarczalna – miała szkołę z salą modlitwy, gospodę, łaźnię, pralnię, piekarnię, straż pożarną oraz wodociąg.
Pierwsi osadnicy przybyli do Golęczewa już w 1902 r., przy czym musieli spełnić określone warunki rekrutacji. O Otwarcie wsi było świętem, na które przybyli przedstawiciele rodziny cesarskiej, reprezentanci rządu i liczni dziennikarze, a o wydarzeniu pisały niemal wszystkie liczące się gazety Europy.
Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu niepodległości mieszkańcy, aby pozostać na swoich gospodarstwach musieli przyjąć polskie obywatelstwo. Większość zdecydowała się na powrót do Niemiec, a ich miejsce zajęli Polacy.
Dzisiaj pamiątką po okresie "niemieckiej wsi idealnej" pozostało kilkanaście budynków ze śladami dawnej świetności, zgromadzone głównie w centrum wsi, przy skrzyżowaniu ulic Dworcowej, Lipowej i Tysiąclecia.