Zwiedzając kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego warto zatrzymać się na chwile przy epitafiach i płytach nagrobnych umieszczonych w murze przed kościołem. Te przepiękne płyty wykonane z piaskowca niestety w wyniku działania warunków atmosferycznych stają się powoli coraz mniej czytelne. Na płyty nagrobne czy epitafia, na których wyryta jest niejednokrotnie historia rodziny pozwolić sobie mogli tylko zamożni. Barierę stanowił koszt ich wykonania.

Znajdują się tutaj epitafia wykonane w XVII – XIX wieku. Najstarsze odczytane epitafium pochodzi z 1686 roku. Jest to epitafium upamiętniające Sigismunda Snetke, urodzonego w 1668 roku, zmarłego 6 stycznia 1686 roku. Znajdują się tutaj również podwójne epitafia poświęcone małżeństwom. Podwójne epitafium upamiętnia między innymi mieszczanina i kupca Hansa Lachmanna, urodzonego się 12.02.1624 r. i zmarłego 1.12.1688 r. oraz jego żonę Sophii Lachmann zd. Spiesch, urodzoną 17.06. 1628 roku i zmarłą kilka dni po nim 5.12. 1688 roku. Mieli siedmioro dzieci. Kolejne podwójne barokowe epitafium dotyczy pastora z Sulikowa Salomo Hensela. Z historii rodziny umieszczonej na epitafium wynika, że pastor miał dwie żony; pierwsza to Maria Rosina zd. Tbehelien, z którą wyszedł 1.06.98 roku, a druga to Dorothea zd. Lycowen i miał siedmioro dzieci.