Pierwsza lokomotywa wjechała do Trzebicza w 1936 roku, gdy uroczyście otwarto drugi odcinek linii Skwierzyna-Stare Bielice z Lipek Wielkich do Starych Bielic. Z architekturą dworca oprócz modernistycznej finezji łączy się ciekawostka.
Budynek trzebickiego dworca to projekt nie do końca unikalny. Ze względu na małe fundusze (spowodowane kosmicznymi wydatkami na jaz na Noteci) architekt Wilhelm Berninger musiał aż trzy razy zastosować ten sam projekt dworca. Identyczne dworce znaleźć można w Goszczanowie, Gościmiu i właśnie w Trzebiczu.
Życie na stacji powoli płynęło aż do 1998. Ten rok zapisał się tragicznie w historii linii. Wtedy to rozebrano torowisko. Życie na wszystkich stacjach zamarło! Po tym wydarzeniu wszystkie budynki dworcowe zamieniono w całości na mieszkania. Również budynek w Trzebiczu jest zamieszkany. Niestety mieszkańcy chyba nie mają zielonego pojęcia o jego ponadczasowej wartości architektonicznej! Śmiało można powiedzieć, że właśnie dworzec w Trzebiczu najbardziej odbiega od dawnego wyglądu.
Rampę rozładunkową zmieniono w tandetną dobudówkę, a front zamieniono w typowe wejście do typowego domu. Taki stan rzeczy zapewne będzie pogłębiać się coraz bardziej. Brak wpisania na listy zabytków robi swoje co najbardziej widać właśnie w Trzebiczu. Coś z tym w końcu trzeba zrobić!