Cmentarz komunalny znajdujący przy ul. Kopernika powstał w 1925 r. a inicjatorem jego założenia był ówczesny proboszcz Alfons Buchholz, który pragnął zapobiec dalszej dewastacji i zarastaniu dawnych ogrodów Ignacego Krasickiego oraz zaspokoić rosnące potrzeby sepulkralne mieszkańców. Jest to nader nietypowe miejsce pochówków, i z rożnych względów zaliczane jest do najpiękniej umiejscowionych nekropoli w Polsce.
Trudno temu zaprzeczyć gdyż w całości usytuowany jest w lesie, na malowniczym pagórkowatym terenie. Dlatego trudno też tutaj doszukiwać się geometrycznego podziału kwater i alejek krzyżujących się pod kątem prostym, tu groby położone są tarasowato nawet na stokach i skarpach a w plątaninie alejek można się zagubić. Zrozumiałe jest więc że cmentarz pierwotnie nazywany był Cmentarzem Leśnym (Waldfriedhof) i nazwa ta funkcjonowała aż do 1945 r.
Dodatkowym atutem jego zabytkowego charakteru jest fakt, że pierwotny układ nekropolii praktycznie nie uległ zniekształceniu. Dotyczy to także doskonale zachowanego starodrzewia oraz równie zabytkowego muru z dwiema ozdobnymi bramami przy ulicach Krasickiego i Kopernika. Przekraczając progi przez bramę przy ulicy Ignacego Krasickiego napotkamy inny bardzo ciekawy element wystroju cmentarza, są to stacje Drogi Krzyżowej.
Powstała ona dzięki zróżnicowaniu ukształtowania terenu, który skrzętnie wykorzystali twórcy tego miejsca. Sztuka architektoniczna zawarta w obiektach należących do Drogi Krzyżowej to właściwie osobny rozdział cmentarza, zarazem osobny powód dla którego jest on tak często odwiedzany. Warto więc napomknąć o kulminacyjnych punktach stacji jakimi są kaplice nr 12, 13 i 14.
Kaplica nr 12 to monumentalna scena ukrzyżowania w formie łuku triumfalnego, jest ona położona na sztucznie wzniesionym pagórku o tarasowych zboczach symbolizujących „kręgi dantejskie”. Kaplica nr 13 ze sceną Piety znajduje się przy głównym rondzie cmentarza tuż przy pomniku poświęconym obywatelom polskim, ofiarom hitleryzmu i stalinizmu z lat 1939 – 1956. Na zapleczu tej kaplicy znajduje się również ostatnia podziemna kaplica nr 14, czyli stacja Złożenia do Grobu. Pozostałe stacje mają postać skromniejszych kapliczek kolumnowych z płaskorzeźbami, polichromowanymi przedstawieniami kolejnych scen Drogi Krzyżowej. Wszystkie stacje wykonał w 1927 r. F. Drexler z Monachium.
Oczywiście prócz tego głównym punktem godnym uwagi to stare ale bardzo dobrze zachowane nagrobki, jak zawsze jest to przegląd ostatnich dziesięcioleci z dziejów tego miasta. Jednym z pierwszych był pomnik wielokrotnego rekordzisty świata w sportach lotniczych i weterana I wojny światowej Ferdynanda Schulza, który zginął w wypadku lotniczym w 1929 r. Warto też zatrzymać się przy drewnianych krzyżach sygnowanych nazwiskiem Michaela Lipowa, i ozdobnych metalowych krzyży nagrobnych przedwojennych proboszczów lidzbarskich.
Z pewnością byłoby więcej takich punktów ale niestety po roku 1945 większość dawnych mogił uległa likwidacji, przyczyną tego faktu był brak ich opiekunów i użytkowanie cmentarza przez ludność nowo przybyłą. Obecnie cmentarz jest niemal całkowicie zapełniony, jego rolę przejmuje nowy cmentarz komunalny położony poza granicami miasta.