Przy ul. Króla Sobieskiego, na terenie prywatnej posesji, na lekkim wzniesieniu stoi kaplica, którą datuje się na XVIII wiek. Nie wiadomo, bo "źródła" milczą-komu została poświęcona. Jedynie można przypuszczać, że może mieć coś wspólnego z królem Sobieskim, przechodzącym z orszakiem przez teren wschodniego Górnego Śląska, w drodze na odsiecz Wiedniowi.
Została zbudowana na rzucie zbliżonym do kwadratu. Jest budowlą o prostej bryle, którą przekrywa dwupołaciowy dach, pokryty współczesną dachówką ceramiczną. Budowla nie posiada bocznych okienek doświetlających wnętrze. Zamknięta jest prostą ścianą. Na rogach elewacji bocznych można dostrzec narożne boniowania, podobnie, jak od frontu. Elewacja główna jest jedyną z wszystkich, która jest najbardziej zdobiona, w porównaniu z pozostałymi. W otworze wejściowym osadzono drzwi w połowie płycinowe, a w połowie "w górę" ażurowe.
Otwór wejściowy zakończony jest łukowo, dodatkowo ozdobiony łukiem z kwiatów, okalający samo sklepienie, po cokolik u podnóża budowli na którym oparto coś w rodzaju ryzalitów, bądź lizen. Te lizeny lub ryzality łączą się ze ścianką szczytową, która zdobiona jest "lekkim" boniowaniem, z pustą bruzdą w środku pola; przypuszczalnie kiedyś w niej znajdowała się figurka kogoś ze świętych. Ponad łukiem, nad otworem wejściowym, widoczny jest skromny gzymsik wieńczący, w formie trzech pasów uskokowych. Ściankę szczytową zwieńczono metalowym krzyżykiem.
Wewnątrz kaplicy może, a nie musi znajdować się i w tym przypadku można zgadywać, jedna z figur Matki Boskiej, czy Najświętszego Serca Pana Jezusa, a może jedynie oparto na skromnym ołtarzyku obraz z wyżej wspomnianymi wizerunkami.