Każdy, komu przyjdzie gościć na terenach Welskiego Parku Krajobrazowego (a może się to zdarzyć choćby w czasie spływu kajakowego niezwykłym szlakiem rzeki Wel), powinien odwiedzić Tarczyny. Przy drodze z Kiełpin, na cyplu jeziora Grądy znajduje się ciekawe miejsce - stanowisko archeologiczne. Przeprowadzone w latach 1975-1980 badania wykazały, że wzgórze na półwyspie to pozostałości grodu i towarzyszącej mu osady z okresu wczesnośredniowiecznego. Nadal w terenie czytelne są ślady wałów obronnych i fos. Ze względu na lokalizację tutejszego kompleksu osadniczego na "gorącym" pograniczu mazowiecko-pruskim, w strefie wzajemnych wpływów kultur słowiańskiej i bałtyjskiej, jego odkrycie uznano za ważne wydarzenie naukowe. Grodzisko w Tarczynach to nie tylko ziemne pagórki i złożone w muzealnych magazynach wykopane przez archeologów obiekty. Działa tu Ośrodek Archeologii Doświadczalnej. Zrekonstruowana brama wjazdowa, ogrodzenie i kilka chat odtworzonych na podstawie wyglądu fragmentów domów odkrytych w czasie wykopalisk są atrakcją turystyczną dla przyjeżdżających tu osób, przede wszystkim dla dzieci. Progi wspomnianych chat pozostają otwarte dla ludzi chętnych do obcowania z przeszłością. Można w nich zamieszkać w warunkach jak sprzed kilkuset lat - bez bieżącej wody i elektryczności, z kamiennym paleniskiem zamiast kuchenki i czajnika (w rezerwie nieopodal są też toalety oraz łazienki z ciepłą wodą). Ośrodek organizuje warsztaty, w czasie których goście poznają tajniki ginących rzemiosł, np. garncarstwa czy kołodziejstwa. Można tu się także dobrze zabawić w czasie sutych uczt (oczywiście wczesnośredniowiecznych) i pokazów walk z użyciem dawnych broni. Ośrodek działa wyłącznie w porze ciepłej. Otwiera podwoje na zamówienie skierowane do właściciela, Rafała Maciszewskiego (tel. 0-885-487-841).