Na skarpie zwanej Kurnik, wznoszącej się 63 m nad doliną Drwęcy, na przełomie XIII i XIV w. biskupi chełmińscy wznieśli zamek. Była to budowla nietypowa, użyto bowiem miejscowego kamienia narzutowego, a jedynie w wyższych kondygnacjach zamku i otworach okiennych uzupełniono go cegłą.
Dzisiaj zamek jest w ruinie, ale warto zobaczyć roztaczający się z góry zamkowej przepiękny widok na położone u stóp skarpy miasteczko Kurzętnik, na rozległą równinę, którą przecina Drwęca oraz na położone nieco dalej na północ Nowe Miasto. W przeciwnym kierunku widać wysokie, pofałdowane wzgórza przypominające krajobraz podgórski. Wspinaczka do tego miejsca może być atrakcją nawet dla dzieci.
Właśnie warunki terenowe i lokalizacja zamku przy brodzie na Drwęcy sprawiły, że to tutaj wielki mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen planował przerwać marsz wojsk polskich kierujących się na początku lipca 1410 r. w stronę Malborka. Wojska krzyżackie, początkowo zgrupowane pod Świeciem, przeszły w całości pod Kurzętnik, gdzie już wcześniej wznoszono ostrokoły przy brodzie na Drwęcy. Manewr jednak się nie udał, ponieważ podjazdy polskie w ostatniej chwili zorientowały się w sytuacji i król skierował wojska w górę rzeki, w poszukiwaniu dogodniejszej i niezagrożonej przeprawy. Nie znalazłszy jej, kazał maszerować na wschód i wkrótce potem główna bitwa rozegrała się pod Grunwaldem. Przyjęcie bitwy pod Kurzętnikiem, gdzie warunki terenowe wybitnie sprzyjały Krzyżakom, mogłoby zmienić bieg historii.