Starsze pokolenie czytelników zapewne pamięta, niepowtarzalne klimaty starych kin ... trzeszczące fotele, drewniane podłogi, specyficzny turkot projektora... Dla młodego pokolenia, wychowywanego na systemach 3D, gdzie w fotelu czasami siedzi się wygodniej niż w domowym to raczej taki nie-komfort jest niemożliwy. A jednak możliwy i to do dziś.
W Łodzi przy ul. Sienkiewicza 40 (d. ul. Mikołajewska), skryty w podwórzu, zachował się taki iluzjon z klimatem - Kino "Tatry". Historia tego kina (bez zmiany lokalizacji od jego powstania) jest tak długa jak taśma filmowa i sięga roku 1907. Wówczas to Gustaw Mjunker i Oskar Kulawiński, w istniejącym już budynku dawnej sali tanecznej urządzili kinematograf "Belle-Vue". Prowadzili go przez okres trzech lat, można rzec - z niewielkimi kłopotami sprawianymi przez parafian pobliskiego kościoła pw. Świętego Krzyża. Zarzucali właścicielom kina wyświetlanie filmów o treści pornograficznej...
W 1910 r. iluzjon nabył rosyjski kupiec Benedykt Zarzycki nadając mu nazwę "Moulin Rogue". Oprócz seansów filmowych wewnątrz budynku, Zarzycki "wyszedł" z nimi na zewnątrz, do ogrodu gdzie prezentował filmy z muzyką. W 1918 r. miejsce "Moulin Rogue" zajął "Iluzjon Spółdzielnia Pracowników Państwowych". Rok 1931 to kolejni nowi, prywatni właściciele, bracia Julian i Benedykt First. Pod ich zarządami kino po raz kolejny zmieniło nazwę na "Rakieta". Wprowadzili także nowoczesny na ówczesne lata system dźwiękowy.
Po zakończeniu II wojny światowej kino przybrało obecną nazwę tj. "Tatry" oraz kontynuowano pokazy pod gołym niebem pod nazwą "Tatry Letnie". Od 2002 r. dzierżawcą kina była osoba prywatna - operator kinowy, pasjonat filmowy, który zajął się kinem nie dla zysku tylko dla hobby.