Oddalona o około 10 km od Wągrowca pałucka wieś Łekno ma bardzo bogatą, związaną z cystersami historię. To właśnie tutaj szarzy mnisi lokowali w XII wieku jeden ze swych klasztorów a w latach 1370-1888 miejscowość posiadała nawet prawa miejskie. Najstarsze w Wielkopolskie cysterskie opactwo powstało nad brzegiem Jeziora Łeknińskiego (Łekneńskiego). Dziś w miejscu tym nazywanym „Klasztorkiem” znajdziecie charakterystyczny biały słup. Współcześnie teren leży już na gruntach Tarnowa Pałuckiego. Na przeciwległym brzegu – w dawnej osadzie targowej a dzisiejszym Łeknie – wznosi się późnogotycki kościół farny pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Fundatorem powstałej około połowy XVI w. świątyni był Nikodem Łekiński. Wybudowano ją z cegły z użyciem granitowych ciosów pochodzących z niegdysiejszych zabudowań klasztornych. W zewnętrznej bryle uwagę zwracają przede wszystkim dwa oryginalnie wykrojone okna i fasada zachodnia z dwiema narożnymi szkarpami oraz dwiema pięciobocznymi wieżyczkami. Wieżyczki zwieńczono ceglanymi hełmami.
Wnętrze trójnawowe z pięknym gwiaździstym sklepieniem. Wyposażenie późnorenesansowe i barokowe. W prezbiterium piaskowcowy nagrobek fundatora a w zakrystii epitafium Józefa Zerboniego di Sposetti – nadprezydenta (naczelnego prezesa) Wielkiego Księstwa Poznańskiego i wolnomularza, który na początku XIX w. kupił majątki Rąbczyn i Łekno. Di Sposetti razem z generałem Henrykiem Dąbrowskim należał do polskiej loży wojskowej „Francais et polonais reunis” (Bracia Francuzi i Polacy Zjednoczeni) nic więc dziwnego, że we wnętrzu kościoła można pokusić się o odszukanie detali nawiązujących do masońskich symboli.
Na terenie dawnego cmentarza położonego w pobliżu kościoła zachował się wprawdzie tylko jeden krzyż nagrobny, za to bardzo charakterystyczny – z płaskorzeźbą przedstawiającą oko Opatrzności. Postać Józefa Zerboniego zdaje się jednoznacznie wskazywać na wolnomularską symbolikę, ale czy tak jest faktycznie…?