„Korzeni nie widziało niczyje oko/ A przecież to coś sięga bardzo wysoko./ Od drzew wybujało wspanialej, /Chociaż nie rośnie wcale”. Wprawdzie ta zagadka rodem z „Hobbita” określa górę, jednak widok wież z Budowa uparcie wyciąga ją z zakamarków pamięci.
Kiedy wyjeżdżamy ze Złocieńca drogą nr 20 (na Czaplinek i dalej aż do Trójmiasta) nie sposób ich nie zauważyć. Górują nad otaczającą je przestrzenią niczym mroczne wieże tolkienowskiego Mordoru. Choć prezentują się wspaniale i widok z ich szczytu roztacza się piękny, przypominają o ponurej karcie historii.
W latach 30. XX wieku właśnie tutaj, w przyłączonym dziś do Złocieńca Budowie nad brzegiem jeziora Krosino powstał jeden z trzech nazistowskich ośrodków szkoleniowych nazywanych ordensburgami (zamkami zakonnymi). Specjalnie wyselekcjonowani kadeci poddawani byli w nich indoktrynacji, wychowywani na fanatyków mających zostać (kiedyś) filarami SS-mańskiej elity państwa.
Wszystkie trzy zbudowano według konkretnych wytycznych. Miały przypominać średniowieczne zamki krzyżackie, powinny być wyposażone w najnowocześniejsze instalacje i powstawać z miejscowych materiałów. Otwarto je jednocześnie 24 kwietnia 1936 r - zamek Vogelsang w górach Eifel, zamek Sonthofen w Bawarii i Ordensburg Krossinsee w ówczesnym Falkenburgu (Złocieniec). Planowano budowę jeszcze dwóch: w Malborku (miał być większy od istniejącej tam krzyżackiej twierdzy) i w Kazimierzu nad Wisłą ale na szczęście na projektach się zakończyło. Pierwsi wyszkoleni ordensjunkrzy opuścili ośrodek w Złocieńcu w 1939 r. Stanowili trzon Sztabu Specjalnego „R” odpowiedzialnego za masakry ludności na Kresach.
Złocieniecki kompleks nie został w pełni ukończony. Spośród planowanych czterech wież powstały tylko dwie pięćdziesięciometrowe, trzecią zdołano wznieść do wysokości 15 m (rozebrana w latach 60.). W założeniu miały otaczać ogromny budynek „domu wiedzy”, całość przypominałaby wówczas krzyżackie zamczysko (ale pełniły też funkcję kominów podziemnej kotłowni). Zbudowano amfiteatr, parterowe budynki mieszkalne dla kadetów (tzw. „domy koleżeństwa” lub „domy sypialne”), hotel („dom gościnny”), kompleks budynków administracyjnych z kilkoma dziedzińcami, oczyszczalnię ścieków, spalarnię śmieci i wiele innych obiektów.
W marcu 1945 teren Ordensburga nad Krosinem zajęła Armia Czerwona. W 1948 r. został przejęty przez wojsko polskie, które przebywa tu do dziś. Przejściowo udzielił gościny polskim olimpijczykom, przygotowującym się do startu na XIV Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (1948 r.), dlatego też dawne koszarowce nazywane są dziś pieszczotliwie „olimpijkami”.