Położenie tej malowniczej wsi nad rozlewiskami Nidy zachwyca nie od dziś. Oczarowani tą okolicą byli Julian Ursyn Niemcewicz, Jacek Malczewski, Ludwig Hieronim Morstin, Olga Boznańska, Józef Mehoffer oraz sam Stanisław August Poniatowski. Gościli ich we wspaniałym pałacu Pusłowscy oraz Morsztynowie. Po pałacu pozostały jedynie wspomnienia, byli właściciele wywędrowali w świat lecz na miejscu w dalszym ciągu panuje ta jedyna, niepowtarzalna atmosfera ponidziańskich łąk, rozległych krajobrazów, przełomów rzeki.
Ponidzie zawsze przyciągało swoim pięknem. Nie zniszczyły go powodzie, wojny, rewolucje i inne kataklizmy. Zawsze odradzała się wiosną tutejsza przyroda i zawsze było świeżo, było piękne, jak w poezji Wojtka Belona:
Polami, polami, po miedzach, po miedzach,
Po błocku skisłym, w mgłę i wiatr
Nie za szybko, kroki drobiąc Idzie wiosna, idzie nam.
Rozłożyła wiosna spódnicę zieloną,
Przykryła błota bury błam
Pachnie ziemia ciałem młodym
Póki wiosny, póki trwa.
Rozpuściła wiosna warkocze kwieciste
Zbarwiały łąki niczym kram
Będzie odpust pod Wiślicą
Póki wiosna, póki trwa.
Ponidzie wiosenne, Ponidzie leniwe,
Prężysz się jak do słońca kot,
Rozciągnięte po tych polach,
Lichych lasach w pstrych łozinach,
Skałkach w słońcu rozognionym,
Nidą w łąkach roziskrzoną
Na Ponidziu wiosna trwa.
Na Ponidziu. A co ma owa cicha wieś wspólnego z synodami, i do tego, tajnymi? Ano, kiedyś takowe się tu odbywały.
W XVI wieku istniał tu zbór ariański, do którego przybywali ludzie z całej Europy. Ten region był prężnym ośrodkiem myśli ariańskiej aż do czasu wypędzenia braci polskich z kraju w 1632 roku. Po owej pamiętnej dla wszystkich polskich arian dacie Czarkowy stały się kilkukrotnie miejscem tajnych ariańskich synodów. Więcej na ten temat można dowiedzieć się na stronie Bracia Polscy
Tutaj należy jedynie przypomnieć Hieronima Moskorzewskiego oraz Andrzeja Wiszowatego - dwóch mieszkańców wsi Czarkowy, którzy pozostawili swój wielki wkład w szerzenie myśli ariańskiej na całą ówczesną Europę.
Od XVIII wieku do 1924 roku we wsi wydobywano również siarkę. Znajdowała się tutaj kopalnia tego "czarciego złota" wyposażona w kocioł parowy oraz dwa aparaty destylacyjne.