Drewniany dwór z drugiej połowy XIX wieku w Gierczycach nie istnieje już od kilkudziesięciu lat. Pozostał ponoć tylko ślad po jego fundamentach. Przetrwały inne, trwalsze od drewnianych murowane budynki kompleksu dworskiego i nieliczne już stare drzewa w podworskim parku. Będąc tu, szczególnie trzeba zwrócić uwagę na przerzedzoną już ale piękną aleję bukową, która prowadziła niegdyś do dworu. Drzewa - pomniki przyrody widoczne są z drogi Opatów - Ożarów i przyciągają oczy swoim specyficznym czerwonym kolorem.
Ostatnimi dziedzicami Gierczyc byli Łempiccy. Po wojnie znalazła tu swoją siedzibę Spółdzielnia Produkcyjna, w okresie późniejszym znajdowały się tu różne placówki użyteczności publicznej. Dzisiaj to własność prywatna.
Podczas okupacji, po wysiedleniu przez Niemców z Poznania, znalazła schronienie w gierczyckim dworze rodzina znanego malarza Józefa Chełmońskiego: jego żona Maria z córką Wandą i wnuczką. Niestety Maria Chełmońska nie doczekała wyzwolenia. Zmarła w lutym 1942 roku. Pochowana jest w kaplicy Łempickich na pobliskim cmentarzu.