Wieś pobudowana na wschodnim stoku Wilczej Góry jak wiele wsi umiejscowionych na Jurze, odczuwała dotkliwy brak dostępu do wody pitnej. Dopiero w końcu lat 20. ubiegłego wieku mieszkańcy Zagórza podjęli wysiłek wykopania gromadzkiej studni. W miejscu wyznaczonym przez radiestetę zdołano dokopać się do dwudziestu paru metrów głębokości, lecz dostępu do wody nadal broniła lita skała. Dopiero 20 lat później, przy pomocy minerów studnia została pogłębiona do 50 metrów, do podziemnego cieku ze wspaniale czystą wodą. Mieszkańcy korzystali ze studni aż do lat 70. ub. wieku, kiedy to powstał tutaj nowoczesny system wodociągowy.
Studnia nieużywana potem przez lata została pięknie odnowiona i zabezpieczona. W jej cieniu postawiono nawet ławeczki, lecz brak tablicy z historycznym opisem. Stojąca w odległości kilku metrów od studni kaplica zbudowana została w 1902 roku i ma w swej historii epizod związany z Kampanią Wrześniową. Otóż w czasie pożaru zajmowanej przez Niemców wioski, zatrzymała się przy tej kaplicy wojenna pożoga. W jej ołtarzyku znajduje się niezmiennie ten sam folklorystyczny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem.