W dniu 02 września 1943r. w tym miejscu stanęła szubienica. Dnia następnego, około godziny 13,00, hitlerowcy spędzili i zgromadzili wokół niej przestraszonych mieszkańców okolicznych wiosek. Około 14,00, podjeżdżają niemieccy „żołdacy” i policjanci z karabinami, aby dopilnować egzekucji na 11 bohaterskich partyzantach. O 15-tej kolumna niemieckich samochodów z okratowaną „więźniarką” zatrzymuje się w pobliżu szubienicy.
W brutalny sposób wyciągani są z niej bohaterscy Polacy. Stają w szeregu. Odczytany w języku niemieckim i polskim wyrok w imieniu Rzeszy zostaje przyjęty ciszą zgromadzonych. Wtem podchodzi do nich kapłan z miejscowej parafii w szatach żałobnych i nie licząc się z niebezpieczeństwem, udziela nieszczęśnikom ostatniego sakramentu, co bardzo nie spodobało się „hitlerowskim siepaczom”. Skierowali swoją agresję na duchownego, któremu udaje się uciec i ukryć w jednej z chałup.
Kierujący plutonem egzekucyjnym gestapowiec odczytuje „hiobowe słowa”: ” Wszyscy wymienieni, obecni tu więźniowie za to, że różnymi środkami i sposobami wspierali „ Zieloną Kadrę”, zostali przez Sąd Doraźny w Mysłowicach skazani na karę śmierci. Wyrok ma być wykonany natychmiast przez powieszenie”. Po tych słowach przystąpiono do egzekucji wprowadzając na szafot po kolei partyzantów, którzy przed śmiercią żegnają się z zebranymi staropolskim pozdrowieniem : „Żegnajcie z Bogiem, Rodacy!”
Tak starzy górale z Żabnicy wspominają i przekazują zdarzenie mające miejsce w dniu 03 września 1943r. potomnym, dbając o to, aby czym rodaków nie poszedł w zapomnienie.