W lipcu 2010 r. u zbiegu ulicy Suraskiej i Placu Uniwersyteckiego ustawiono nietuzinkową rzeźbę. Przedstawia ona maskę teatralną – z jednej strony komiczną, z drugiej tragiczną. Dwa lata wcześniej władze miasta rozpisały konkurs na pomnik nawiązujący do faktu istnienia w Białymstoku Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej. Spośród pięciu propozycji wybrano ostatecznie projekt gdańszczanina o białostockich korzeniach – Bogusława Szycika.
Wykonana z granitu Maska ma ponad 2 m „wzrostu” i waży niemal 5 ton. Dla przełamania „ciężkości kompozycji” autor umieścił na niej dwie postacie z brązu – uśmiechniętego lalkarza i maleńką marionetkę. Obie figurki połączone są za pomocą systemu sznurków i specjalnego krzyżaka do poruszania lalkami.
Rzeźba jest niezwykle popularna, i to nie tylko wśród turystów. Jakaś niewidzialna ręka od czasu do czasu ubiera siedzące na Masce figurki w oryginalne nakrycia głowy. Podobno na Facebooku powstała grupa podsuwająca tajemniczej osobie pomysły na kolejne czapeczki.