Za czasów łużyckich Łubowice były grodziskiem należącym do największych obiektów obronnych na terenach polskich. Usytuowany na wysokiej skarpie gród stanowił dla mieszkańców miejsce bezpieczne, a dla wroga trudne do zdobycia. W średniowieczu powstała tu należąca do rodziny rycerskiej Lubowiców wioska Lubowice. Kolejno przechodziła w ręce Wranińskich z Wronina, później Lichnowskich, Antoniego Ferdynanda Harasowskiego na Hulczynie i Gusnara na Komornie, aż w końcu w 1765r. kupił ją pruski kapitan von Kloch; późniejszy teść ojca poety Józefa von Eichendorffa.
Tradycyjnie wieś miała ileś tam „kominów”, drewniany, stojący na środku cmentarza kościółek (tutaj był ochrzczony Józef von Eichendorff) i oczywiście okalający go cmentarz. Kościółek rozebrano w 1907r. po wybudowaniu istniejącego obecnie pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, pozostawiając stary cmentarz katolicki. Na cmentarzu pochowano dziadków, rodziców, wujka i zmarłe wcześnie rodzeństwo Eichendorffa.
Nie szczędziła go II wojna światowa i mocno zniszczony jej działaniami, w Polsce powojennej ulegał dalszej dewastacji. W 1988r. dzięki inicjatywie księdza lokalnej parafii przystąpiono do ratowania zabytku. Prace, przy wsparciu rodzin mieszkających w Niemczech, trwały prawie rok. Odbudowany zabytkowy cmentarz stał się obecnie czymś na kształt nekropolii - muzeum, będącej symbolem internacjonalnego miejsca pochówku.
Przy wejściu ulokowano pomnik upamiętniający niemieckich żołnierzy, którzy zginęli w walkach na terenie parafii w czasie II wojny światowej i spoczywają w mogiłach obok mieszkańców Łubowic. Zebrano tu kilkanaście ocalałych nagrobków, płyt nagrobnych, rzeźb, obelisk z podobizną Józefa von Eichendorffa, dzwony z kościoła parafialnego w Łubowicach z lat 70 tych XX w. i nawet zabytkowe kamienie młyńskie z Gamowa z 1885r. Wszystkie opowiadają zwiedzającym historię wsi i okolicy, przy tym posiadają znaczną wartość historyczną jako zabytki.