Wybudowany w 1774 roku pałac bankiera Teppera, wg projektu Efraima Schroegera, usytuowany był na ulicy Miodowej pod nr 7. Stał w miejscu, gdzie dziś znajduje się kamienna balustrada.
Piotr Tepper (1713-94) był bankierem króla Stanisława Augusta, który to zadłużył się u niego (i u wielu innych wierzycieli ówczesnych czasów) na niewiarygodne pieniądze. Długi monarchy wielokrotnie zbliżały się często do astronomicznej sumy 11 mln złotych! Zamiast spłaty rosnących procentów, król zwalniał finansistów od podatków, co było dla obu stron niezłym interesem. Piotr Tepper, oprócz sieci swoich kantorów (które posiadał nie tylko w Warszawie), handlował złotem, srebrem, biżuterią i wszelkimi szlachetnymi kruszcami.
Pałacyk bankiera, choć był trochę osobliwy, to jednak nie różnił się za bardzo od pozostałych budowli na Miodowej. Ciekawostką jest fakt, że Tepper jezdnię w pobliżu budynku kazał pokryć drewnianą kostką, by hałas nie zakłócał mu spokoju. Budowla charakteryzowała się oryginalnymi detalami: rzeźbami, stiukami i kompozycjami. Zdobiły ją liczne – kute przez holenderskich mistrzów – balustrady, rzeźbione w drewnie figurki i dekoracje. Bankier uwielbiał wygodę i luksus. W 1793 – na rok przed śmiercią – zbankrutował. Pałac, zniszczony podczas powstania warszawskiego, kwalifikował się do odbudowy. Wystarczyło tylko przesunąć wylot tunelu Trasy W-Z o kilkanaście metrów dalej… Niestety, resztki pałacu, ukazującego urodę dawnej Warszawy, uległy uderzeniom kilofa.