W Solcu i okolicach w latach 1863-1864 na przemian stacjonowali Rosjanie i powstańcy. Podczas powstania styczniowego powstańcy mieli sprzymierzeńców w postaci okolicznej ludności i oo. franciszkanów - reformatorów z tutejszego klasztoru - zaangażowanych w ruch patriotyczny.
Przyglądając się bacznie poklasztornemu kościołowi pw. św. Stanisława, zauważamy dwa okrągłe otwory okienne, należące do pomieszczenia, w którym wiosną 1864 roku ukrywał się gen. Józef Hauke Bosak - naczelnik wojenny woj. sandomierskiego i krakowskiego. Poza okienkami izba posiadała jeszcze wyjście ewakuacyjne, w razie gdyby trzeba było uciekać. Aktywna postawa zakonników nie pozostała bez wpływu na los zakonu; przeprowadzono kasatę przez władze rosyjskie po zakończeniu powstania. Zakonnicy zostali przeniesieni do klasztoru w Jędrzejowie, a niektórzy z nich współpracę z powstańcami przypłacili życiem bądź aresztowaniem i osadzeniem w więzieniu.
Dwa lata później kościół spłonął, ale owa izba - będąca przez jakiś czas kwaterą i kryjówką generała - nie uległa zniszczeniu. Można ją zobaczyć i dziś, będąc w Solcu. Budynek poklasztorny należy teraz do Schroniska Młodzieżowego, skąd można się do niego dostać, tam też są dostępne klucze - ponieważ izba jest obecnie pod jego opieką.
Opowieści o kryjówce generała są dobrze znane pośród miejscowej ludności, a i opisane zostały we wspomnieniach zakonników.