W gminie Woźniki trafiamy na miejscowość Czarny Las, której nazwa pochodzi od olbrzymiego, starego, czarnego lasu, który zajmował większość terenów. W lesie organizowane były polowania dla książęcych elit, w których często uczestniczył książę Henkel von Donnersmack oraz cesarz Wilhelm II. Ta śląska wieś zapisała się wielkimi zgłoskami w historii Plebiscytu i wybuchu powstań śląskich, spełniając rolę bazy sztabu powstańczego.
Teren lasów woźnickich jako atrakcyjny kąsek w 1838 r. znalazł nabywcę wśród współczesnej warszawskiej finansjery w osobie kupca Kempera. Nabywca bezpośrednio po zakupie w sposób bezwzględny wyciął las, sprzedając drzewo ze znacznym zyskiem, a pozostałe po nim bezwartościowe miejsce, zwane Schwarzwaldem (Czarnym Lasem), sprzedał w 1853 r. Carlowi Ludwigowi z Woźnik. Carl Ludwig za zgodą Regencji Opolskiej założył tu kolonię nazwaną imieniem swojej żony Heleny jako Helenatal, inaczej Dolina Heleny. Na początku XX w. przyjęto okolicę nazywać „Republiką” lub „Rzeczpospolitą Woźnicką”, co w dużym stopniu podkreślało polskość nadgranicznych obszarów Górnego Śląska.
Mapy z 1902 r. wskazują istnienie budowli przypominającej zarysem aktualny Pałac w Czarnym Lesie. Mimo że nie zachowały się dokumenty z jego budowy i mówiące o bezpośrednich zleceniodawcach, należy przypuszczać, że mamy do czynienia z tym samym pałacem, ponieważ lokalizacja jest tożsama z obecnym założeniem pałacowo-parkowym. Dolina Heleny w 1911 r. zainteresowała wielkopolskiego ziemianina Kazimierza Niegolewskiego z Kamienia, który zakupił teren z pałacem i dokonał jego zasadniczej modernizacji i przebudowy. Kim był Niegolewski? Pochodził ze znanej poznańskiej rodziny ziemiańskiej; przeniósł się z rodziną i osiedlił na Śląsku, angażując w działalność polityczną. Wykorzystując korzystne, nadgraniczne położenie pałacu, zajmował się pomocą w przemycaniu na teren Rzeszy broni, amunicji, a także organizował spotkania z aktywistami wydalonymi za działalność wywrotową. Brał czynny i aktywny udział w powstaniach śląskich. Jako bliski przyjaciel Korfantego wspierał go i udostępniał pałac do organizowania spotkań.
W Czarnym Lesie Wojciech Korfanty, aby wpłynąć na Komisję Sojuszniczą, która nie potrafiła stworzyć jednolitego projektu podziału Górnego Śląska, podpisał odezwę nawołującą Ślązaków do zbrojnego powstania. Należy przypuszczać, bo źródła historyczne o tym nie wspominają, że sam właściciel pałacu uczestniczył w spotkaniu jako kierownik wydziału rolnego Polskiego Komisariatu Plebiscytowego.
Niegolewski, angażując się w działalność polityczną, zaniedbał majątek, co spowodowało jego zadłużenie i utratę. Na krótko właścicielem stał się Józef Jeziorański, później Maciej i (jego krewny) Roman Rogowscy. Podczas II wojny światowej pałac przejął Skarb Państwa Rzeszy Niemieckiej. Po wyzwoleniu, jak w wielu innych przypadkach, umieszczono w nim rolniczą spółdzielnię produkcyjną, by w 1988 r. stał się własnością Spółdzielni Inwalidów „Era”. Spółdzielnia urządziła tutaj najpierw ośrodek rehabilitacyjno-wypoczynkowy, aby w 1999 r. dokonać gruntownej renowacji i odrestaurowanemu pałacowi nadać charakter wypoczynkowego kompleksu hotelowo-restauracyjnego.