Na polach wsi Dębowiec, niedaleko Poraja, doszło rankiem 3 września 1939 r. do bitwy wojsk niemieckich z żołnierzami polskimi z 7 Dywizji Piechoty. Do wycofujących się w okolice Janowa Polaków usytuowani na wzgórzu kościelnym Niemcy otworzyli ogień z broni maszynowej. Rozpoczęła się bitwa, w trakcie której zginęło 39 żołnierzy z 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty i dwie osoby cywilne. Niemcy stracili 108 żołnierzy. Pochowano ich na placu kościelnym. Na pochówek Polaków zezwolono po sześciu dniach. Pochowani zostali przez mieszkańców Dębowca na Polu Antoniego Wolskiego. Usypano mogiłę i zrobiono tablicę z 19 nazwiskami z nieśmiertelników, które dało się odczytać. Później mogiłę ogrodzono i postawiono drewniany krzyż. W 1958 r. ówczesne władze przeprowadziły częściową „ekshumację". Szczątki zostały wywiezione do Gliwic i ślad po nich zaginął. Zlikwidowano też krzyż i ogrodzenie, a mogiłę nakazano rozplantować. Mieszkańcy Dębowca po jakimś czasie powtórnie usypali mogiłę, zaś nocą postawili nowe ogrodzenie i krzyż. Nie udało się jednak odtworzyć listy poległych. Dopiero w latach 90., z inicjatywy Urzędu Gminy w Poraju, postawiono pomnik z nazwiskami wszystkich żołnierzy 7 Dywizji Piechoty poległych na terenie i w okolicach Gminy Poraj w potyczkach 2 i 3 września 1939 r. Obecne trzecie już tablice z nazwiskami poległych ustawiono w 2008 r. Od lat 80. opiekę nad mogiłą objęła młodzież ze Szkoły Podstawowej w Choroniu. Co roku, w pierwszą niedzielę września, odprawiana jest przy mogile msza polowa.