Trudno sobie wyobrazić polską kuchnię bez chrzanu. Króluje zwłaszcza na wielkanocnych stołach jako dodatek do zimnych mięs, kochają go także buraczki ćwikłowe, a sztuka mięsa z sosem chrzanowym to poezja smaku.
Rośnie jako pospolity chwast. Na wsiach wystarczy wyjść na łąkę czy pole, by wyrwać przyprawiające o łzy kłącze. Ale kłącza chrzanu są także plonem upraw polowych. Powiat pajęczański to prawdziwe jego zagłębie - chrzanowe pola zajmują łącznie ponad 700 ha. Najstarsi mieszkańcy gminy Kiełczygłów pamiętają jeszcze, jak w 1926 r. właściciel majątku Beresie Małe sprowadził z Niemiec pierwsze flance chrzanu. Jego uprawa była jednak obwarowana wieloma warunkami.
Właścicielowi nie wolno było odstępować nikomu sadzonek, chrzan mógł być uprawiany tylko na ziemiach majątku, a pierwszy plon miał w całości trafić do darczyńcy sadzonek. Dopiero po II wojnie światowej sadzonki opuściły Beresie Małe i trafiły do okolicznych wsi, stając się podstawą bytu dla wielu rodzin utrzymujących się z rolnictwa. Skupowany przez spółdzielnie ogrodnicze trafiał nie tylko na polskie stoły - był także eksportowany do Szwecji, Anglii, Niemiec i byłej Czechosłowacji.
W 2007 r. chrzan uprawiany w powiecie pajęczańskim został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pod nazwą Chrzan znad środkowej Warty, w laskach. Wspaniały, nagrodzony "Perłą" na Targach Rolniczych Polagra w Poznaniu chrzan po staropolsku można kupić w gospodarstwie pana Kazimierza Cieśli w Ignacowie.
Warto wiedzieć, że chrzan (Armoracia rusticana) ma właściwości lecznicze. Wspomaga wydzielanie enzymów trawiennych regulując przemianę materii, ma działanie grzybobójcze i bakteriobójcze. Stosuje się go w leczeniu kamicy nerkowej oraz zewnętrznie jako okłady przy dolegliwościach reumatycznych i bólach mięśni. Jak pisał na początku XIX w. zajmujący się botaniką farmaceutyczną profesor warszawskiej Akademii Medycznej Jacek Dziarkowski, chrzan: "rozwalenia flegmiste, zamulenia żołądka; tenże umacnia i rozgrzewa potężnie (...) służy osobliwie na leczenie szkorbutu, zatkania wnętrzności rozwalnia, pędzi mocz, a przeto jest skutecznym na puchlinę i robaki lekarstwem. (...) Uśmierza dziwne boleści z kamienia pochodzące (...), niezmierną moc piasku z moczem wypędza. (...) Może być używany i następującym sposobem. Oczyszczony i opłukany, na tarce utrzeć, lub pokrajać, wziąwszy go łyżek dwie w kwarcie octu winnego (...) moczyć przez godzin 24, i przecedziwszy wziąć małą szklankę tego octu do kwarty wody, (...) po pół szklanki co trzy godziny wypijać. Rozrzedzonego octu wziąwszy część jedną do trzech części wody do płukania dziąseł i ust, umacnia pierwsze, cuchnięcie drugich odwraca. (...) Tarty zaś z ośrodkiem chleba i z octem zmieszany, przykładając na łydki, podeszwy, lub ręce (...) siły wznieca, gorączkę zbyteczną, a z nią majaczenia i bóle głowy uśmierza".