Osiemnastowieczny kościółek pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Budzynku sprawia wrażenie, jakby jego budowniczowie 300 lat temu zapomnieli go wykończyć. Nawa postawiona na planie kwadratu nie pasuje do wielobocznego prezbiterium, na ich styku powstaje dziwna wnęka, widać także, że belki budujące ściany nie zostały równo przycięte. Ich wystające końce, zwane ostatkami, mają różną długość (podobno pozostawiono je w takim stanie ze względu na dawne ciesielskie przesądy). Nietypowo rozwiązano też wejście do kościoła. Brak tu kruchty, zamiast niej jest podcień powstały dzięki słupom dźwigającym nadwieszony chór. Jego podłogę ułożono z kolei na wystających belkach stropowych - rysiach. Ściany głównego korpusu świątyni nie zostały oszalowane deskami, jak jest w większości drewnianych kościołów, dzięki czemu obiekt tchnie autentyzmem. Jest też możliwość dokładnego obejrzenia jego trzeszczącej ze starości zrębowej konstrukcji.
Do cennych elementów wyposażenia wnętrza należą barokowy ołtarz główny, rokokowe ołtarze boczne oraz dwie XVI-wieczne rzeźby gotyckie.